REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Wyleniały playboy

# Agnieszka

12.10.2002 10:32

Mieszkam na Białołęce od kilku miesięcy.Nie wiem jeszcze na kogo będę głosowałaCzytam dzisiejszy numer Echa,w którym pełno nazwisk a tu widzę że jakiś kandydat o nazwisku Teresiak żebrze o głosy mieszkańców Warszawy wykorzystując slogan wyborczy Balickiego,potem otwieram dalej gazetę ,a tu ukazuje mi się twarz wyleniałego playboya który pragnie startować w wyborach na burmistrza Białołęki podczas gdy takich wyborów nie ma Może ja jestem głupia ale nic nie rozumiem ,czy ktoś może mi wyjaśnić co jest grane i kto to jest Paweł Teresiak?

# archanioł

12.10.2002 17:12

Teresiak jest w porządku bo: nie cierpi Gospodarnosci, nie przepada za SLD a mimo to ma doświadczenie samorządowe (był wiceburmistrzem).

# historyk

12.10.2002 18:42

Uwagi co do GOK i GOS też były rozsądne, tyle,że na Trybunał to bym raczej nie liczył.

REKLAMA

# Wyborca

12.10.2002 20:39

Teresiak to taki opozycjonista ,który na krytyce zbija kapitał polityczny. Polska ma Leppera ,Białołęka -Teresiaka.Jako zarządzający nie sprawdzał się ,a dla kariery gotowy jest zrobić wszystko.Żeby zostać wiceburmistrzem w pierwszej kadencji porzucił Praskie Porozumienie Samorządowe. Nie umiał negocjować podczas rozmów w sprawie koalicji na Białołęce Potem zaangażował się w działania AWS dzięki której został wicedyrektorem Pragi Północ .Znany z niekompetencji opisanej w Gazecie Wyborczej przy okazji artykułów o dyrektorze Urbanie , i artykułów w Echu o wprowadzaniu tzw. swoich(sprawa Chyłka)Krytykując władze Białołęki ,wykorzystywał większość owych krytykowanych pomysłów w zarządzaniu na Pradze.Po upadku AWS i niejasnych powiązaniach z przeszłości odstawiony na boczny tor (nie załapał się do PO i PIS)Teraz ma nadzieje na wybory powszechne na Burmistrza Białołeki(chyba ponownie odezwał się nałóg który mąci mu rozum )Bardzo przeciętny samorządowiec stosujący przeciętne chwyty, pragnie być Burmistrzem a nie zna języków obcych niepełne wykształcenie inżyniersko-mechaniczne.Może dostanie 150 głosów

# Leszek W.

12.10.2002 22:03

Jest medialny i ma szanse zostać burmistrzem niezależnie od tego czy jest głupi czy mądry. Oczywiście jeśli Trybunał... i tak dalej

# Marek

12.10.2002 22:12

No i trzeba mu oddać, że jak na razie ma najlepszy pomysł na własną kampanię ze wszystkich nudziarzy.

REKLAMA

# historyk

12.10.2002 22:28

Nie jestem politycznym adherentem Pawła, ale rozumiem Wyborco,że wyżej cenisz sobie profesjonalistów takich jak: Tadeusz Semetkowski czy Jerzy Smoczyński. Pamiętaj o jednym- nie ma modeli idealnych wszystko jest uwarunkowane kontekstem- hic et nunc (jakby co mogę przetłumaczyć)

# europejczyk

12.10.2002 22:39

No, widze, ze kandydat Teresiak, chociaz nie wyksztalcony (tak przynajmniej wynika z tej dziwacznej internetowej polemiki) ma jednak zwolennikow, ktorzy przynajmniej jezyki znaja (patrz historyk). Pan wybaczy Panie historyku, ale slowo adherent jest, ze tak powiem zle uzyte. Zachowuje sie Pan tak jak kandydat Teresiak, ktory w prymitywny sposob probuje, nazwijmy to medialnie, eksponowac swoje watpliwe walory.
I bylemu burmistrzowi, i Panu historykowi przydalyby sie kursy jezykowe.
Coz jeszcze dodac (tu rowniez uwaga do obu Panow). Nawet najbardziej lacinskie formuly nie usprawiedliwiaja politycznej chucpy i ideowego relatywizmu.

# historyk

12.10.2002 23:03

Dla mnie adherent to stronnik, ale może Pan rozumie coś innego pod tym pojęciem, to proszę wyjaśnić i popracować trochę nad stylem (te prowincjonalizmy- że tak powiem). Nie wiem co oznacza również dla "europejczyka" pojęcie relatywizm ideowy i boję się,że nie problem leksykalny, lecz etyczny.

REKLAMA

# historyk

12.10.2002 23:08

HUCPA PISZEMY PRZEZ SAMO H. Memu adwersarzowi proponuję ku pamięci wspomnienie Jana Himilsbacha, który kiedyś dostał następująca recenzję swego opowiadania- talent to nie wszystko, potrzebna ortografia. W powyższym przypadku raczej nie talent, lecz tupet.

# NN

12.10.2002 23:08

Tu i teraz trzeba wybierać pomiędzy ludźmi z ustami pełnymi frazesów przypisującymi sobie cudze zasługi no i tymi, którzy jeszcze nie wiedzą, że będą to robić. Może się mylę, ale po to jest demokracja, by takich ludzi jak panowie S. także odsuwać od władzy? Zrobili wiele, by tartaki nie były nieczynne.

# europejczyk

12.10.2002 23:33

Dziękuję za odniesienie do Jana Himilsbacha - mam nadzieję, ze Pan historyk ubawił się swojskością i surowością mojej nędznej internetowej polszczyzny.
Podziwiam również talenty pedagogiczne Pana historyka. Niestety, belfrowski styl wychodzi z mody i staje się bardzo irytujący.
Mam wrażenie, że rozpoczął się pojedynek na tupety, a nie na poglądy.
W jednym się zgadzamy; w przypadku Pawla Teresiaka trudno mowic o relatywizmie ideowym, ponieważ do tego potrzebne są jakiekolwiek przekonania poltyczne. Tych wyżej wymieniony nie posiada.

REKLAMA

# historyk

13.10.2002 00:06

O to ostatnie należy pytać samego zainteresowane. Nie myliłbym jednak ideowości z polityką. Z reguły kanon wartości ludzie mają w miarę ustabilizowany, natomiast różne są metody jakimi je realizują. Co do belferskiego stylu- przez trzy lata wykonywałem w Białołęce ten zawód i uważam się za nauczyciela z powołania. I tu osobista opowieść, która coś jednak mówi o zarządzaniu oświatą w Białolęce i o stosunku do tzw. problematyki społecznej.
Zacząłem pracować jako student na czwartym roku (na dziennej historii nie jest to trudne, bo wtedy głownie pisze się magisterkę) łącząc pracę, studia i działalność społeczną. W 1998 r. obroniłem się z wynikiem bardzo dobry, część mojej pracy została opublikowana jako artykuł naukowy, a uczniowie wybrali mnie w szkolnym plebiscycie najpopularniejszym nauczycielem (przez dwa lata za darmo przygotowywałem uczniów do olimpiady). Jednak okazało się,że nie ma dla mnie pracy w zawodzie w Białołęce, moimi usługami nie był też zainteresowany GOK. Tak więc nie postało mi nic innego jak zdać konkursowy egzamin do KSAP-u (wtedy było 6 kandydatów na miejsce). Obecnie zarabiam dwa razy tyle co nauczyciel kontraktowy (taki status ma moja żona- mimo,że jest bardzo dobrą lingwistką jej również GOK nie chciał zatrudnić) i nie powinienem żałować (a jednak jest mi przykro!). Podobny los spotkał kilku moich koleżanek i kolegów, którzy mieli nawet większe powołanie. Ale w Białołece najważniejsza jest strategia BMW. Dlatego nie mamy kompetentnych urzędników i tracimy np. dobrych nauczycieli. I bez względu na to co wypisują różni wyborcopodobni, jeśli kandyduję, to dlatego,że chcę i umiem to zmienić.

# Agnieszka

13.10.2002 12:32

Chciałam się tylko dowiedzieć kim jest Teresiak ,a tu jakieś pseudo naukowe bajania,żale .Chociaż wiem już ,że nie lubi SLD i Gospodarności,należał do nomenklatury AWS,robił jakąś karierkę
polityczną ,nie załapał się do PIS ,PO.Chyba na niczym się nie zna ,chce być burmistrzem chociaż nie zna języków obcych ,to przecież w dzisiejszych czasach obciach.

# historyk

13.10.2002 13:29

Agnieszko, z tego co napisałaś wynika,że Ty nie pytasz, lecz stwierdzasz. Nie chcesz informacji, lecz potwierdzenia swoich odczuć. Agnieszko obawiam się, że nie bardzo rozumiesz specyfikę samorządu (zwłaszcza w Białołęce), co tu ma znajomość języków do rzeczy. Wybieramy (jeśli??) burmistrza gminy a nie aystetkę dyrektora w filli zachodniego koncernu. Sam znam biegle niemiecki i dobrze angielski, ale nie wpadłem na pomysł by to eksponować w swej ulotce.
Co do Pawła- moim zdaniem- przez ostatnie cztery lata się rozwinął (miałem do niego dużo zastrzeżeń z czasów gdy był wice w Białołęce), chybe lepiej rozumie istotę samorządności niż inni prominenci. Jeśli będzie umiał stworzyć wokół siebie ruch społeczny (stowarzyszenia, rady osiedla, niezależni społecznicy. białołęcka inteligencja) i otoczy się gronem kompetentnych doradców (i zapomni o partyjniactwie!)- ma szansę!!
Musi jednak myśleć kategoriami społecznymi, nie partyjnymi.
PS. Przykro mi Agnieszko,że racje etyczne nazywasz pseudonaukowymi, ale to już Twój wybór egzystencjalny.
Jakbyś nie zauważyła Teresiak odniósł się w wywiadzie do funkcjonowania GOS i GOK, więc te"żale" były apropos. ALE TY NIE SŁUCHASZ, TY WIESZ.

REKLAMA

# NN

13.10.2002 13:39

Na bezrybiu i rak jest rybą. Stare przysłowie... i pasuje do Teresiaka. To on był tym, na którym burmistrz wieszał psy. Opozycja to Teresiak! Dlaczego tylko on zadawał niewygodne pytania? Dlaczego inni przytakiwali burmistrzowi? I jeszcze jedno stare powiedzenie: wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. Taktyka!

# rajcapawel

14.10.2002 11:47

Droga Agnieszko,
za playboy'a, to nawet dziękuję, oświeć mnie dlaczego "wyleniały".
Co do mojego wykształcenia:
- ukończone studia wyższe na Politechnice Warszawskiej - inż. mechanik.
- podyplomowe studium Szkoły Głównej Handlowej - Zarządznie Przedsiębiorstwem/ Spółką.
- podyplomowe studium Uniwersytetu Warszawskiego - Samorząd Terytorialny i Rozwój Lokalny.
- z kwalifikacji dodatkowych uprawnienia dla członków Rad Nadzorczych Jednoosbowych Spółek Skarbu Państwa (latach 1992-1994 Prezes Rady Nadzorczej "Rawent" S.A. w Skierniewicach. cdn

# już nie rajcapawel

14.10.2002 12:30

cdn.
Czy nie znajomość języków obcych to "obciach", nie wiem. Wiem, że wielokrotnie będąc w krajach angielsko języcznych umiałem sobie poradzić -obciachem dla mnie jest nieznajomość POLSKIEGO.
Co do kariery: do samorządu "przyszedłem" rezygnując z kierowniczego stanowiska w Elektrociepłowniach Warszawskich, funkcji w radach nadzorczych JSSP (wymóg ustawowy), oraz z chwilą powołania (głosami min Praskiego Porozumienia Samorządowego) na vice burmistrza z nieźle prosperującej własnej firmy. Cztery lata, wspomianam jak okres ustawicznego przepychania swoich racji równomiernego rozwoju całej gminy(zarządzałem oświatą, kulturą, sportem i ochroną środowiska), nad racjami inwestowania w tzw Smokolandię - tereny na południowy-wschód od kanału Żerańskiego. Osiągnięcia:
- ośrodek sportów wodnych w porcie Żerań, koncepcja wykorzystania portu, jako bazy rekreacyjno - hadlowej.
- ścieżki rowerowe wzdłuż kanału.
- pomysł i realizacja zespołu boisk przy SP 314.
- koncerty muzyki poważnej w kościele NM MPM.
- GOK, do GOS-u nie przyznam się, albowiem nie starczyło możliwości aby pierwszym jego kierownikiem, została osoba, gwarantująca politykę dostępności nad polityką dochodowości.
- rozpoczęty program termomodernizacji szkół.
Trzeba mieć na uwadze, że to co w gminie powstaje, jest wyrazem zgodnego działania większości (radnych, członków zarządu), zatem sukces ma zawsze wielu ojców, a mnie na pewnym etapie znudziło się tłumaczenie osobom typu "wyborca", że nie jestem wielbłądem. Co do Chyłka, to pełny tytuł publikacji brzmiał, jeśli dobrze pamiętam:"Kamery wprowadzane Chyłkiem", a rzecz dotyczyła monitoringu wizyjnego ulic praskich i byliśmy dzielnicą, która tym pierwsza się zajęła.

REKLAMA

# historyk

14.10.2002 12:37

Zgoda, Pawle, ale już w Twoich czasach istniało zjawisko blokowania rozwoju nauczycieli (Bardzo ograniczona możliwość finansowania studiów podyplomowych) i brak zachęt dla młodych nauczycieli (stosowne pomysły przedstawiałem w swoim czasie) i nie przejęto również wtedy (a była taka możliwość) Zespołu nr 30 przy ul. Fleminga.

# NN

14.10.2002 12:55

W nawiązaniu do okresu pracy w "Rawent" S.A. proszę o opinię dotyczącą osoby o nazwisku Włodek Binder. Rajca Paweł na pewno wie o kogo chodzi (bez żadnych negatywnych skojarzeń).

# historyk2

14.10.2002 22:15

Do Pawła Teresiaka:
Mówi się "kraje anglojęzyczne, a nie angielskojęzyczne
Pa

REKLAMA

# kandydat na rajcę

14.10.2002 22:50

Dziękuję:
- Historykowi 2 -mój błąd;
- Historykowi -drobna zmiana, nie już a niestety jeszcze;
- NN - przepraszam, ale nie wydaję opinii o ludziach, którzy nie są tzw osobami publicznymi, po za tym tak naprawdę, nie kojarzę Włodka B.

# Agnieszka

15.10.2002 09:57

Dziękuję mojemu ,,wyleniałemu Playboyowi "że odpisał ,nie wiedziałam że jest tak trendy.Tylko nie napisał dlaczego kandyduje w wyborach na burmistrza ,których nie ma.
Wyleniały oczywiście może być kot lub pies to taka metafora( (kandydat wybiera sam, kim chce być)Dalej pisać nie mogę bo spadam na prawybory na uniwerek

# NN

15.10.2002 10:19

Włodek B. był prezydentem miasta Skierniewice.

REKLAMA

# kandydat na rajcę

15.10.2002 16:18

Do NN
Nie miałem "styku" prezydentem Włodkiem B., więc nie mam zdania.
PT

# historyk

15.10.2002 16:27

Włodek B. Jak włodek B., ale Kołakowskiego można było zostawić.

# NN

15.10.2002 17:38

Temat wyczerpany... Chciałbym zapytać PT o Port Żerański. Czy treść umowy z JWC jest jawna, czy nie całkiem? I czy jest dla gminy korzystna?

# Wyborca

15.10.2002 20:25

Dobre pytanie dla kandydata P.Teresiaka,teraz się zacznie pełna kampania.A może tak kandydat odpowie na pytanie nieco trudniejsze ,dlaczego nie startuje Pan z list PIS lub PO.może Pan się pochwali osiągnięciami dyrektorskmi w trakcie urzedowania na Pradze .Dlaczego w trakcie swojego panowania nie zwolnił Pan ,,zamrożonego na jakiś czas w jednej z jednostek" kolegę Ireneusza Tonderę

# historyk

15.10.2002 22:06

To pytanie do Pawła, ale znając prawo wiesz zapewne WYBORCO,że radny posiada swoisty immunitet i jego stosunek pracy jest szczególnie chroniony.

# archanioł

16.10.2002 09:10

Radny nie jest w żadnym stosunku pracy (chyba, że z wyborcami!) i nie posiada żadnego immunitetu! Takie myślenie to wynaturzenie. Radny jest po to, by go krytykować; chyba że zasłuży na pochwały (zdarza się). Radny nie musi realizować obietnic, które składał (w końcu uwierzyli w nie tylko ci, którzy na niego głosowali), lecz wykonywać sumiennie swe obowiązki radnego. Nic ponadto i aż tyle.

# historyk

16.10.2002 11:10

Archaniele nie ZROZUMIAŁEŚ o czym mówiłem, zgodnie z ustawą, by zwolnić radnego z jakiegokolwiek stanowiska (pracownik samorządowy, adiukt na uczelni czy sprzedawca w sklepie rybnym) potrzebna jest zgoda rady gminy, powiatu, dzielnicy, sejmiku etc, w której zasiada (TO oznacza ten szczególny stosunek pracy). CZY JEST TO WYNATURZENIE można dyskutować, tak stanowi prawo!! Immunitet zostało powiedziane w sensie metaforycznym (takiego immunitetu jak sędziowie czy parlamentarzyści radny nie ma!), radny jest po prostu traktowany jako osoba publiczna i ma z tego tytułu określone prawa i przywileje.
NIE MA PRAWNEJ SANKCJI ZA NIE REALIZOWANIE SWOICH OBIETNIC ALE JEST TO NIEMORALNE, PODOBNIE JAK UWODZENIE ŻONY PRZYJACIELA CZY UCHWALENIE SOBIE MIESIĘCZNEJ DIETY OK. 4000 jak to czynione w tej kadencji w BIałołece.

 Bobi

16.10.2002 11:12

Do historyka : miej poezji wiecej prozy,i czy tylko inteligęcja ma prawo bytu ????
Do p. Teresiaka : Powinien Pan wrócić do tych swoich spółek,zejść ze sceny politycznej.....
Do Wyborcy : popieram cie , mam takie samo zdanie jeżeli chodzi o p.Teresiaka , brawo ......

 Bobi

16.10.2002 11:19

Czy tu działa jakaś cenzura?? jak chę cos napisać to mi nie przymuje ??

# historyk

16.10.2002 11:23

Wszyscy mają rację bytu, ale etos inteligencki rzeczywiście by się w białołeckim samorzadzie przypadał:
1.Czy nie chcemy, by stanowiska publiczne piastowały osoby kompetentne, które dużu pracowały, by zdobyć widzę i umiejetności?
2. Czy nie warto inwestować w edukację i rozwój białołeczan
3. Czy lepsza alternatywą dla profesjonalizmu są koterie i nepotyzm?

 Bobi

16.10.2002 11:29

Agnieszko,szukaj rozsądnych ludzi.....proszę Cie nie zmarnuj swojego głosu ( a z jakiego okregu jestes? ) .

 Bobi

16.10.2002 11:31

Historyk , masz racje , ale dotychczasowi to tez mówili

# historyk

16.10.2002 11:42

A ja robiłem tyle ile mogłem:
założyłem siedem lat temu Biuletyn B, który nieleżnie informował o sytuacji w Białołęce Dw i okolicach, popularyzował prawo samorzadowe (głównie uprawnienieni obywateli wobec władz), na bieżąco informował o gazyfikacji osiedla, promował inicjatywy obywatelskie (liczyła się wartość tej inicjatywy, a nie jej afiliacje polityczne czy towarzyskie)
Od 7 lat pracuję w RO Białołęka Dw, i zajmuję się popularyzacją jej działalności i różnymi czynnościami związanymi z jej funkcjowaniem (rola sekretarza).
Na łamach wszystkich zainteresowanych pism popularyzowałem historię Białołęki.
Wszyskie funkcje pełnię społecznie niekiedy do nich dokładając- dziś płacę za to rachunki, bo nie stać mnie na kosztowną kampanię wyborczą.
Udało mi się również sporo osiągnąc w swoim zawodzie, a wiedza ta mogłaby również przydać się w białołęckim samorządzie.
Dla ewentualnej korespondecji podaję swój mail"Krzysztof-madej@wp.pl

# Kandydat na rajcę

16.10.2002 14:15

Wyborco.
1. Z Ireneuszem Tonderą sprawa była dość prosta, decyzję zatrudnieniu podjął i zrealizował dyrektor dzielnicy Praga Północ Arkadiusz Urban, to on posiadał uprawnienia pracodawcy. Względy wg mojej orientacji były co najmiej dwa. Pierwszy Tondera twierdził, że sejmik nie wyrazi zgody na jego zwolnienie (i pewnie miał rację). Drugi, Urban uważał, że tym sposobem będzie miał spokój z SLD i się nie zawiódł. Miejsce pracy ustalił zaiteresowany. Odpowiedź prosta nie miałem na to wpływu. Akceptowali to radni koalicji, sprawujący większość w radzie dzielnicy Praga Północ.Parę przykładów z Pragi:
1. Program przeciwdziałania działania narkomanii w szkołach.
2. Uruchomienie TBS-u.
3. Założenia do monitoringu wizyjnego Pragi - wykorzystane przy tworzeniu monitoringu Warszawy.
4. Modernizacja boisk szkolnych.
Natomiast, może TY wymienisz, jakie to krytykowane przezemnie działnia Twoje na Białołęce wykorzystywałem na Pr. Płn.

# Kandydat na rajcę

16.10.2002 14:33

Agnieszko,
W sprawie "kandydowania na burmistrza w Bialołęce" temat wynikł, przypadkowo w rozmowie z p. K. Katnerem i od niego otrzymałem propozycję wywiadu na ten temat. Sytuacja hipotetycznie możliwa, jak będzie czas pokaże.
PS Co oznacza cyt. "jest tak trendy"?

# historyk

16.10.2002 18:02

Ale czy trzeba było ulegać naciskom w sprawie dyrektora Kołakowskiego?

# kandydat na rajcę

17.10.2002 10:12

Krzysiu, z perspektywy czasu, chyba jednak GZ jest lepszą administratorką?

# kandydat na rajcę

17.10.2002 10:16

Do NN
z tersią umowy można zapoznać się w Krajowyn Rejestrze Sądowym, jaka jest oceń sam?

# historyk

17.10.2002 10:44

To prawda, tyko,że Kołakowski umiał rozmawiać z ludźmi umiejącymi niezależnie myśleć (a jeśli chcemy mieć rzeczywiście dobrych nauczycieli, to musimy im dać szansę niezależnego myślenia) GZ niekoniecznie. Jednym słowem młodzi inteligenci się stamtąd wynieśli.

# NN

17.10.2002 14:06

Ale ja chcę poznać zdanie kandydata na temat umowy Port Żerański. W nawiązaniu do sytuacji w Wilanowie (aport gminy połączony jednocześnie z darowizną na rzecz inwestora) warto podrążyć ten temat.

# Wyborca

20.10.2002 18:31

Ale na pytanie O PO lub PIS kandydat na rajcę nie odpowiedział ,a przecież to powinien być naturalny przeskok. A może maszynka weryfikacyjna wypluła jegomościa

# Białołęczanin

20.10.2002 21:58

A może po prostu (abstrahując od oceny działalności radnego Teresiaka) miał zbyt duże poparcie społeczne i funkcjonariusze partyjni w PO i PiS bali się dać go na swoje listy, by ich "nie wyciął".

# Paweł Teresiak

21.10.2002 09:54

Przyznam się z PO nie "gadałem". Na poziomie dzielnicy w pewnym okresie czasu było zbyt wiele osób, zktórymi chyba nie potrafiłbym startować z jednej listy. Dziś, "wiatr historii" przewiał je do Gospodarności. PiS zachował się "przyzwoicie", bo uprzedził, że się nie łapię na ich listę sejmikową na tyle wcześnie, że mogłem skorzystać z "wentyla bezpieczeństwa" w postaci Wspólnoty Samorządowej. Rozmowę o powodach odłożyliśmy sobie na później. Dla jasności, od początku moim celem była i jest gmina Białołęka. Dlatego tworzyłem komitet inicjatywy obywatelskiej, dlatego mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny "się zachowa". Niestety, ale Parlament RP "zafundował" Warszawie dysfunkcyjny ustrój.
Paweł Teresiak

# historyk

21.10.2002 11:06

Dlaczego jednak Ty i Kaznowski tak upieracie się przy Sejmiku, przecież jest byt wybitnie polityczny (taki parlament Mazowsza) i właściwie jego kompetencje nie wiele mają wspólnego z Białołęką. czy rada Warszawy nie byłaby sensowniejsza.

# NN

21.10.2002 12:16

Po ostatnich postach można jednak dojść do wniosku, że kandydowanie jest przymusowe! Przynajmniej dla niektórych. A brak odpowiedzi to też odpowiedź!

# historyk

21.10.2002 12:30

Myślę,że jest to syndrom pokerzysty- skoro się już tyle położyło... to trzeba się dalej dokładać. Gdyby były wybory większościowe, to byłoby to dokładanie się dla mieszkańców, a tak 80% energii idzie w sprawy organizacyjno-interpersonalne. O Boże, jakie to marnotrawstwo. Przyznam,że najprzyjemniejsze w tej całej kampanii jest chodzenie po mieszkaniach ze swoimi ulotkami i rozmawianie o konkretach- reszta to biurokracja, prowadzenie grup terapeutycznych i analizowanie ustaw.
Paradoks tych wyborów polega tym,że im bardziej uspołecznione osiedle, tym bardziej na tym przegra. Np, w Białołęce Dw. jest dużo ludzi aktywnych, więc i dużo kandydatów. W efekcie istnieje duże prawdopodobieństwo,ze Ewa Witecka, Daniel Garłowski,Ela Majlert, Marek Sztorc i Krzysztof Madej się wzajemnie wytną, a dzięki ich głosom wejdzie ktoś z Kobiałki, Kowalczyka czy w najlepszym przypadku z Marywilskiej. Gdyby były wybory większościowe uniknięto by zabawy w rosyjską ruletkę.

# NN

21.10.2002 13:04

Zakładasz jak zwykle, że obowiązuje uczciwość. Ale przecież ona obowiązuje tylko uczciwych, nieuczciwych wręcz przeciwnie! A chyba nie zakładasz, że wszyscy są uczciwi? Otóż przychodzi facet z walizką pieniędzy i mówi: to wasze i mam więcej do rozdania, tylko mnie wybierzcie! Jaki efekt? Przy aktualnym poziomie wyrobienia politycznego ten facet zostaje wybrany większością głosów, ponieważ pośród większości - większość to idioci.

# NN

21.10.2002 20:15

Jeśli E. Majlert iE. Witecka są na tyle nierozsądne, że startują z tej samej listy w dodatku ze Smoczyńskim - to same są sobie winne. Przejawiają brak wyobraźni.

# historyk

21.10.2002 22:10

Myślę,że kontrola społeczna działa i ludzie boirąc pieniadze, by jednak na niego nie głosowali. W przypadku pań Ewy i Eli związki rodzinne i towarzyskie ze Smoczyńskim okazały się decydujące.

# NN

22.10.2002 22:08

Kandydat Teresiak unika odpowiedzi w sprawie KPŻ. Podejrzewam najgorsze...
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA