Zimowe centrum rozrywki? Górka Delmacha podbiła serca dzieci
8 listopada 2018
Na górce Delmacha dzieci znalazły idealne warunki do zimowych szaleństw na sankach, a dorośli przestrzeń do spacerów. Nadleśnictwo chciałoby stworzyć tu miejsce do wypoczynku z prawdziwego zdarzenia, ale górka jest w znacznej części prywatna.
Górka Delmacha w osiedlu Anin to teren wykorzystywany przez mieszkańców zarówno w okresie letnim, jak i zimowym. Latem służy do spacerów i innych celów rekreacyjnych, a zimą jest doskonała do zjeżdżania po śniegu.
Urokliwy, choć zaniedbany teren
Aktualnie teren ten od strony ulicy Odrodzenia jest bardzo zaniedbany - znajduje się tam duża wyrwa w gruncie, która zimą bardzo utrudnia podchodzenie pod górkę. Na szczycie tego wzniesienia teren także jest bardzo nierówny, co przeszkadza dzieciom i ich opiekunom. - Zwróciłem się z prośbą o przeprowadzenie prac ułatwiających korzystanie z górki, która zasługuje na lepszą oprawę - mówi radny Rafał Czerwonka. W ostatnim czasie wystosował on dwie interpelacje w tej sprawie do władz dzielnicy. Zrobił to na prośbę mieszkańców, którzy liczą na szybkie i kompleksowe doinwestowanie tego rekreacyjnego terenu.
Nadleśnictwo jest "za"
Tylko część terenu zwanego Górką Delmacha jest zarządzana przez Nadleśnictwo Celestynów - ta najbardziej atrakcyjna pod względem rekreacyjnym, z fragmentem stoku. Wykorzystanie tej części będzie możliwe po uzgodnieniach z właścicielem działki, na której znajduje się pozostała część górki. Kiedy to się stanie? Nie wiemy. Nadleśnictwo Celestynów ma chęć rewitalizacji górki, jednak zrobi to pod pewnymi warunkami i liczy na większe zaangażowanie władz dzielnicy. W skierowanym do burmistrza piśmie poprosiło o "przedstawienie projektu porozumienia, w którym zostaną określone zasady wzajemnej współpracy, dzięki którym będzie możliwe wykonanie prac umożliwiających okolicznym mieszkańcom korzystanie z tego terenu".
Miasto nie jest właścicielem górki
- Wszystko teraz w rękach wawerskich włodarzy - liczę na to, że staną na wysokości zadania i podejmą współpracę w tym zakresie - mówi radny Rafał Czerwonka. Jego nadzieje mogą być jednak płonne, ponieważ urząd dzielnicy nie może inwestować w nie swój teren. - Miasto stołeczne Warszawa nie posiada na tym terenie działek. Teren należy do Skarbu Państwa oraz osób prywatnych. Skomunalizowanie działek prywatnych wymaga zabezpieczenia znacznych funduszy, których obecnie dzielnica Wawer nie posiada. Z informacji przekazanych nam przez Nadleśnictwo Celestynów wynika, że również Lasy Państwowe nie dysponują funduszami, które mogłyby przeznaczyć na zagospodarowanie tego terenu - odpowiada oficjalnie wiceburmistrz Leszek Baraniewski.
- Jeśli miasto szybko nie wykupi tych terenów, ktoś postawi tu dom lub ogrodzi działkę i w konsekwencji ostatecznie pozbawi dzieciaki możliwości zjeżdżania na sankach, a starszych przestrzeni do spacerów - ubolewa jeden z mieszkańców.
(DB)