Zieleń zastępuje beton. Bielańskie podwórka znów żywe
2 października 2020
Bielańskie "rewolucje podwórkowe" trwają w najlepsze. Zakład Gospodarowania Nieruchomościami oraz władze dzielnicy wspólnymi siłami zmieniają krajobraz osiedli.
- Odzyskujemy bielańskie podwórka - chwali się burmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Asfaltowe pustynie zmieniamy w "oddychające" podwórka.
Kontrast świetnie widoczny jest na udostępnionych zdjęciach. Metamorfozę przeszły m.in. Antyczna 6, Wrzeciono 45 czy Przy Agorze 27, a niebawem dołączy do nich Dorycka 5.
Co zamiast betonu?
- W ciągu ostatnich trzech lat, dziesiątki osiedlowych zakątków zmieniło się nie do poznania. Asfalt i beton ustąpiły miejsca trawnikom, krzewom i estetycznym chodnikom, przybyło ławek oraz donic z kwiatami - opisuje burmistrz. - Odzyskujemy blisko 60 procent powierzchni biologicznie czynnej. Zyskują mieszkańcy oraz przyroda.
Betonoza odchodzi do lamusa?
- Nie mogę rozpoznać "swoich" podwórek, gdzie się wybiegałam, wychowałam... Jestem bardzo "za" - komentuje pani Magdalena. Rzeczywiście, program "bielańskich rewolucji podwórkowych" działa zaledwie od trzech lat, a początkowo uważany był nawet za utopijny. Dyskusje z mieszkańcami pokazały jednak, że ludziom zależy na zmianach. Inicjatywa wiceburmistrza Włodzimierza Piątkowskiego, bo to on jest bez wątpienia prowodyrem rewolucji, przyniosła skutek w postaci już ponad trzydziestu odmienionych podwórek.
Jak zaprowadzić rewolucję na własnym podwórku?
By zgłosić wybrany teren do przemiany, zarząd wspólnoty mieszkaniowej musi skierować pismo do wiceburmistrza Piątkowskiego lub Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, w którym wyrazi chęć przystąpienia do programu. W akcesie zawrzeć należy m.in. zobowiązanie wspólnoty do dbania o nowe nasadzenia. Tak przygotowany wniosek poddawany jest analizie finansowej i następnie rozpatrywany.
Blokowisko z zielenią? Wygląda na to, że się da.
(kb)