Zapomniana kuchnia polska

Kulebiak to rodzaj dużego pieczonego pieroga nadziewanego farszem z ryb. Po-trawa bardzo rozpowszechniona na kresach Polski. Obecnie na Podlasiu jest ro-biona w nieco zmodyfikowanej wersji, najczęściej nadziewana kapustą i grzybami. Podaje się ją jako danie wielkanocne. W niektórych warszawskich cukierniach spo-tykana jest nawet wersja kulebiaka z ciastem francuskim.

Składniki:
- ok. 0,75 dkg ryby dowolnej np. szczupaka
- ciasto drożdżowe
- 6 jaj na twardo
- pół pęczka szczypiorku
- 2 łyżki masła

Rybę obrać z ości i skóry, poddusić na bardzo małym ogniu na maśle. Jajka po-kroić w cienkie plastry, doprawić solą i pieprzem. Rybę wyjąć i ostudzić, a do masła dodać drobno posiekany szczypiorek. Ciasto drożdżowe, gdy już trochę urośnie, lekko rozwałkować na kształt rombu i położyć na środek kawałki ryby, potem jajka i polać masłem ze szczypiorkiem. Zawinąć pieróg, posmarować masłem, posypać bułką tartą i odstawić w ciepłe miejsce, aby ciasto podrosło. Po godzinie można wstawić do gorącego pieca.

Niegdyś do kulebiaka dodawano tzw. wizigę, są to chrząstki z jesiotra, które gotowało się aż zmiękły, następnie drobno kroiło i dodawało do masła ze szczypior-kiem. Obecnie wizigę można zastąpić orzechami włoskimi lub w ogóle zrezygnować z tego dość kłopotliwego produktu.

Smacznego życzy
Jarosław Adamkiewicz