REKLAMA

Bielany

samorząd »

 

Zadania na osiem lat

  8 grudnia 2006

"Echo" rozmawia z Piotrem Mazurkiem, radnym rady Warszawy.

REKLAMA

Jakie działania będzie Pan proponował na terenie, z którego został Pan wybrany - w dzielnicach Bielany i Żoliborz?

- Będę pilnował wszystkich spraw tych dzielnic w radzie Warszawy, w tym szczególnie nakładów inwestycyj-nych. Uważam, że ważna jest bliska współpraca radnych Warszawy z władzami tych dzielnic. Będę namawiał także radnych Bielan i Żoliborza do bliskiej współpracy obu dzielnic w rozwiązywaniu wspólnych problemów komunika-cyjnych, modernizacji infrastruktury miejskiej, inwestycji w zaplecze rekreacyjno-sportowe, zwiększenia bezpie-czeństwa. Razem możemy zrobić więcej.

Pana hasło to "dajmy Warszawie szansę". Jaką szansę dostanie stolica za Pana kadencji?

- Moje hasło odnosi się przede wszystkim do konkretnych działań. Jak wiadomo zmiany, które zaszły w ratuszu podczas poprzedniej kadencji najpierw odebrały dzielnicom kompetencje, centralizując je w ręku prezydenta miasta, potem wszyst-kie inwestycje i działania zostały zamrożone z powodu odejścia prezydenta z urzę-du oraz odejścia części kadry kierowniczej miasta na poziomie ratusza i dzielnic. Ostatni okres to zastój w inwestycjach i paraliż kompetencyjny. Dlatego trzeba z powrotem usamodzielnić dzielnice. Most Północny musi przestać być jedynie wizją, należy poprawić bezpieczeństwo w mieście oraz zwiększyć inwestycje w infra-strukturę miejską, a szczególnie modernizację układu komunikacyjnego.

Komunikacja w Warszawie jaka jest, każdy widzi. Przeprawić się przez Wisłę z jednej do drugiej części Warszawy jest coraz trudniej. Czy jest możliwe, że przez cztery lata uda się rozwiązać obecny koszmar? Jak tego dokonać?

- Priorytetem dla Platformy Obywatelskiej w Warszawie jest kwestia komuni-kacji. Oczywiście musimy szybko budować mosty - na początek Północny i Połud-niowy. Do tego chcemy skoncentrować się na rozpoczęciu budowy poprzecznej linii metra łączącej obydwa brzegi Warszawy. Rozbudowany system kolejowy SKM, WKD oraz Kolei Mazowieckich razem z metrem pozwoli na łatwiejsze i szybsze przemieszczanie się po Warszawie oraz dojazd z miejscowości podwarszawskich. Oczywiście życzyłbym sobie, aby sprostanie tym zadaniom zajęło nam cztery lata, aczkolwiek uważam, że realnie jest to do wykonania w okresie dwóch kadencji.

Jak szybko radni PO podejmą działania na rzecz rozszerzania kompetencji samorządów w dzielnicach i usamodzielnienia burmistrzów?

- Tak jak już wspomniałem, jestem jak najbardziej za usamodzielnieniem i roz-szerzeniem kompetencji w dzielnicach. PO na czele z panią prezydent Hanną Gron-kiewicz-Waltz przygotowała konkretny projekt zmian na długo przed zwycięstwem w wyborach.

Przez cztery lata nie uchwalono statutu miasta. Czy dotrzymacie słowa danego w kampanii i uchwalicie go szybko?

- Tak. Utrzymywanie dłużej chaosu kompetencyjnego i organizacyjnego jest niedopuszczalne. Zaraz po ukonstytuowaniu się komisji merytorycznych i wybraniu przewodniczących uchwalimy statut i przeprowadzimy profesjonalny audyt ocenia-jący pracę urzędu.

Dostęp do sportu i rekreacji jest w Warszawie bardzo utrudniony. Dotacje dla klubów spor-towych są zbyt małe, ponadto dzielnicowe kluby sportowe muszą słono płacić za wynajem sal na zajęcia, a mieszkańcy nie mogą bezpłatnie (np. w weekendy) korzystać z istniejących obiek-tów sportowych. Jakie widzi Pan rozwiązanie tej sytuacji?

- Jestem gorącym orędownikiem udostępniania obiektów sportowych warsza-wiakom. Mój program wyborczy zawiera także kwestię utworzenia ogólnodostęp-nych terenów rekreacyjno-sportowych na terenie KS "Hutnik". Trzeba powiązać działania władz z uczelniami i ośrodkami sportowymi (np. AWF na Bielanach). Myślę, że pomocą może być dofinansowanie z Unii Europejskiej, oraz rozbudowa infrastruktury pod wynajem dofinansowującej kluby tzn. sklepy sportowe, kawia-renki. Możliwość uprawiania sportu i czynnej rekreacji dla młodzieży, to konkretna propozycja spędzania wolnego czasu i odciągnięcie od chuligaństwa.

Czy zajmie się Pan jako radny sprawą bezpieczeństwa w warszawskich szkołach?

- Jak najbardziej. To m.in. kwestia zagospodarowania młodzieży wolnego czasu po szkole. Problem zagrożeń, z jakimi spotykają się nasze dzieci (narkotyki, przemoc itp.) nie może zostać pozostawiony samemu sobie. Podstawą jest ścisła współpraca władz miasta ze środowiskiem oświatowym, policją i strażą miejską oraz monitoring - także poza budynkami szkół. Myślę, że duża i ciężka praca jest także w rękach wychowawców i psychologów dziecięcych. Dzieci zastraszone często boją się dzielić informacjami o niebezpieczeństwach. Jako, że problemami bezpieczeństwa zajmuję się od dawna, na rozwiązanie ich mam wiele pomysłów, chętnie podejmę się prezentowania tych rozwiązań cyklicznie na łamach Państwa gazety.

Zapraszamy, trzymamy za słowo i dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiała Milena Zawiślińska

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024