Do piątku wybory do Rady Seniorów na Bemowie. "Oddaj swój głos!"
19 listopada 2024
Tylko do najbliższego piątku można oddawać głosy na kandydatów do Bemowskiej Rady Seniorów. - Od tego, kto zasiądzie w radzie, zależeć będzie jakość naszego życia na Bemowie - mówi Grażyna Żółtowska, jedna z kandydatek ubiegających się o mandat radnej. - Mamy wspaniałe osiągnięcia sportowe - chwali się Bożena Skudlarska, była przewodnicząca rady, również walcząca o miejsce w radzie.
Swoje głosy mieszkańcy mogą oddawać do specjalnej urny wyborczej ustawionej na parterze Urzędu Dzielnicy Bemowo przy ul. Powstańców Śląskich 70. Urna jest pilnowana przez urzędnika magistratu. Jest też możliwość głosowania korespondencyjnego - uzupełnioną kartę wyborczą należy wysłać pocztą pod adresem urzędu z dopiskiem "Rada Seniorów Dzielnicy Bemowo - głosowanie". Głosować mogą mieszkańcy Bemowa, którzy ukończyli 60 lat. Karty wyborcze można pobrać na stronie bemowo.um.warszawa.pl oraz na parterze Urzędu Dzielnicy Bemowo. W wyborach wybranych zostanie 14 przedstawicieli mieszkańców. Skład uzupełnią osoby wskazany przez Uniwersytet Trzeciego Wieku Woli i Bemowa, Dzielnicową Komisję Dialogu Społecznego, Radę oraz Zarząd Dzielnicy Bemowo.
Seniorów jest coraz więcej
Nasze społeczeństwo się starzeje. Na samym tylko Bemowie mamy 24 tysiące seniorów - mówi Grażyna Żółtowska, była dyrektor podstawówki na Boernerowie. - Część z nas to osoby jeszcze pracujące, część jest fizycznie sprawna, a część niestety nie wychodzi z domu, bo nie ma już siły. I dla każdego z nich musimy znaleźć receptę na ciekawe i interesujące zajęcia podczas emerytury - mówi pani Grażyna. Jak dodaje z kolei kandydatka Jolanta Łukasiak, nadszedł już czas na budowę relacji z młodymi. - Musimy aktywizować seniorów, ale też budować międzypokoleniową więź z młodymi. Trzeba odczarować wizerunek seniora, zbudować jego autorytet. Mamy przecież wiedzę zawodową i "życiową", nie musimy być obiektem kpin. Warto, aby młodzi korzystali z naszego doświadczenia - mówi pani Jolanta.
Konkrety, konkrety!
Wśród propozycji jest wiele innowacyjnych, ale nie niemożliwych do realizacji pomysłów. - To choćby mobilna biblioteka. Niektóre starsze osoby nie mają siły, żeby udać się do czytelni. Chcielibyśmy, aby raz w tygodniu pracownicy biblioteki dostarczali książki do seniorów. Oczywiście nie całe księgozbiory, ale dwie, trzy pozycje - mówi Jolanta Łukasiak. Jak dodaje Grażyna Żółtowska, bardzo istotny będzie wolontariat sąsiedzki, gdzie młodzi pomagają starszym - i na odwrót. - To nic trudnego. Przecież mogę wyprowadzać czyjegoś psa albo zająć się dzieckiem w zamian za pomoc w taszczeniu ciężkich zakupów albo przysłowiową naprawę kontaktu. Tak jak pomagaliśmy sobie w pandemii, tak możemy to zrobić i teraz - mówi Grażyna Żółtowska.
Jeszcze więcej sportu!
Była przewodnicząca Rady Seniorów Bożena Skudlarska podkreśla, że bardzo ważnym aspektem życia seniorów jest sport i rywalizacja w środowisku seniorskim. Tak wynika z ankiety, którą przeprowadzono wśród starszych mieszkańców. - Jej wyniki wskazały jasno, że największe potrzeby i oczekiwania wiążą się z szeroko rozumianą aktywnością fizyczną. Wspólnie z władzami dzielnicy zbudowaliśmy sieć zajęć dedykowanych, które pozwalają seniorom zachować sprawność fizyczną i zapobiec urazom - mówi Bożena Skudlarska. - Wzrost zaangażowania i rozwój aktywności fizycznej przełożył się na osiągnięcia sportowe i sprawił, że od pięciu lat seniorzy z Bemowa są niepokonaną drużyną w Warszawie i na Mazowszu. Ale nie same puchary i rekordy są tutaj ważne, a integracja społeczna i poczucie przynależności do wielkiej bemowskiej rodziny - mówi.
Złota rączka i pikniki
Wśród potrzeb zgłaszanych przez seniorów jest wiele propozycji dotyczących zwiększenia dostępu do kultury, zajęć manualnych, aktywności fizycznej. Obecnie często jest tak, że nie tylko członkowie Rady Seniorów, ale także zwykli mieszkańcy nie wiedzą, że coś się ciekawego dzieje.
- Chcemy jeszcze bardziej propagować działania dzielnicy wśród naszych równolatków. Wydarzeń jest cała masa, a wiele osób nic o nich nie wie - mówi Jolanta Łukasiak.
Grażyna Żółtowska zauważa z kolei, że osoby na emeryturze mogą służyć swoją wiedzą zawodową. - Są wśród nas prawnicy, inżynierowie, nauczyciele którzy mogą każdemu pomóc. Tylko do tej pory nikt nie był zainteresowany stworzeniem takiej inicjatywy! - dodaje.
Jak mówią kandydatki, ofertę kulturalną należałoby jeszcze bardziej rozwinąć. - Ostatnie pikniki sąsiedzkie były furrorą. Wiele osób wyszło z domu, by pobyć z innymi ludźmi na świeżym powietrzu. Chcemy jeszcze więcej takich imprez, a także koncertów i pokazów kinowych skierowanych dla naszych rówieśników - mówi Grażyna Żółtowska.
Co ze zdrowiem?
Jak mówi Bożena Skudlarska, niezbędna jest budowa szpitala. - Taki obiekt jest marzeniem wszystkich mieszkańców dzielnicy i należy do jego realizacji dążyć. Jednak nie leży to w kompetencjach Rady Seniorów. My możemy jedynie rozmawiać z władzami dzielnicy, wspierać wszystkie oddolne inicjatywy, zmierzające w tym kierunku, żeby kiedyś to marzenie zrealizować - zaznacza. Z kolei Jolanta Łukasiak uważa, że warto skupić się na obecnych możliwościach, i tym, co jest realne. - Na funkcjonowanie bemowskich przychodni władze dzielnicy mają już jakiś wpływ. Będziemy walczyć o łatwiejszy kontakt z lekarzami i zakończenie takiej patologii, że o godzinie 7 rano nie ma już numerka do lekarza - mówi pani Jolanta.
Po co jest Rada Seniorów?
Jaki jest w ogóle cel istnienia takiej rady? - Cele są dosyć jasno określone w ustawie o samorządzie gminnym. Podstawowym zadaniem rady seniorów jest wspomaganie władz dzielnicy we wszystkich działaniach dotyczących seniorów oraz wspieranie projektów i inicjatyw kierowanych do najstarszych mieszkańców Bemowa. Dodatkowo Rada Seniorów powinna być ciałem, które integruje całą społeczność i pobudza do aktywności lokalnej, zwiększając udział seniorów w życiu społecznym dzielnicy - mówi Bożena Skudlarska.
- Rada powinna służyć konsultowaniu i opiniowaniu spraw, ale też być spoiwem między wieloma środowiskami, w których funkcjonują seniorzy, jak kluby seniora, funkcjonujące np. w spółdzielniach mieszkaniowych - mówi Jolanta Łukasiak. - Musi też łączyć pokolenia, monitorować potrzeby wszystkich emerytów niezależnie od ich wieku. Rada musi też współpracować z Ośrodkiem Pomocy Społecznej i przychodniami, żeby usprawnić dostęp do lekarzy i pomocy społecznej - zaznacza Grażyna Żółtowska.
(db,pik)