Wszyscy chcą do 509. "Dodajcie przystanek Ekspresowa"
30 września 2021
Radny Dariusz Ostrowski apeluje o dodatkowy przystanek na trasie arcypopularnej linii autobusowej.
Z Gocławia przez Saską Kępę, Pragę, Żerań, Tarchomin na Nowodwory, a od kilku tygodni także do Winnicy - tak wyznaczona trasa autobusu to prawdziwy strzał w dziesiątkę w wykonaniu Zarządu Transportu Miejskiego. W godzinach szczytu 509 jest wypełnione po brzegi a kolejka chętnych, by się dosiąść, nieustannie rośnie.
509 przy Ekspresowej?
- Mieszkańcy osiedla Piekiełko, jak również pracownicy Polfy Tarchomin dojeżdżający do i z pracy, uskarżają się na niedogodności komunikacyjne związane z koniecznością przesiadek - pisze radny Dariusz Ostrowski. - Mieszkańcy osiedla czują się dyskryminowani, ponieważ w przypadku przystanku Ekspresowa nie wyrażono zgody na jego ponowne uruchomienie, natomiast wyrażono zgodę na utworzenie przystanku przy Płochocińskiej. Za przywróceniem przemawia również fakt, że sprowadzają się mieszkańcy nowych bloków wybudowanych przy Płużnickiej i Modlińskiej, co na pewno wygeneruje zwiększoną liczbę pasażerów korzystających z tego przystanku.
Dodanie przystanku na trasie linii 509 nie byłoby niczym nowym. Po otwarciu Galerii Północnej autobusy zaczęły zatrzymywać się przy Milenijnej, natomiast mieszkańcy nowych bloków na Gocławiu wyprosili w Zarządzie Transportu Miejskiego przystanek Wał Gocławski. ZTM od dawna uważa, że linie przyspieszone tracą byt w miarę zabudowywania pustych obszarów Warszawy. Jeśli gdzieś powstają bloki, naturalnym ruchem staje się dodanie obok nich przystanku.
Kiedy tramwaj na Modlińskiej?
Docelowo 509 zostanie zastąpione przez tramwaj, który z pewnością będzie zatrzymywał się przy Ekspresowej. Dwa lata temu rada dzielnicy zaapelowała o przyspieszenie prac nad budową do tego stopnia, by do 2022 roku można było dojechać tramwajem do Konwaliowej lub Płochocińskiej, a w 2024 - do wysokości mostu Skłodowskiej-Curie. Do Płochocińskiej przebieg torowiska jest oczywisty. Bliżej Tarchomina możliwe są trzy warianty: Modlińska-Światowida, Modlińska-Kuklińskiego i Modlińska-Myśliborska-Familijna.
Otwarcie w przyszłym roku choćby odcinka z Żerania FSO do Konwaliowej jest już niemożliwe. O rozpoczęciu budowy w najbliższych latach można zapomnieć, ponieważ w warszawskim samorządzie brakuje zarówno pieniędzy, jak i woli politycznej. W hierarchii priorytetów tramwaj na Modlińskiej przegrywa z takimi wydatkami, jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej, tramwaj do Wilanowa, metro przez rondo Wiatraczna na Gocław czy most pieszy z bulwarów na Pragę.
(dg)