Wraca handel w niedziele. Na ratunek gospodarce
18 marca 2020
Gdy wprowadzano zakaz, rząd twierdził że nie wpłynie on na gospodarkę. W obliczu kryzysu przyznaje rację zwolennikom wolnego rynku.
Przywrócenie handlu w niedzielę to jeden z elementów pakietu premiera Mateusza Morawieckiego, mającego na celu ratowanie polskiej gospodarki przed nieuchronnym kryzysem. Na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą szef rządu zapowiedział, że "tarcza antykryzysowa" będzie kosztować budżet państwa 212 mld zł.
Wkrótce konkrety
- W pakiecie osłonowym dla przedsiębiorców znajdą się m.
Brakuje ludzi do pracy w handlu. "W niedzielę nie możemy nawet dezynfekować"
Polskie sieci handlowe apelują do rządu o pomoc. Epidemia sprawia, że zaczyna brakować osób obsługujących centra dystrybucyjne.
in. odsunięcie płatności ZUS, rozłożenie składek na ZUS na raty i system wypłaty wynagrodzeń tym, którzy z różnych powodów nie mogą świadczyć pracy - zapowiedział premier Morawiecki.
Póki co najbardziej konkretną zapowiedzią jest "tymczasowe" przywrócenie handlu w niedzielę. To spełnienie postulatów m.in. Polskiej Izby Handlu, która zwróciła uwagę na absurdalne przepisy zabraniające prowadzenia w niedzielę nawet dezynfekcji sklepów. Póki co oznacza to oczywiście otwarte w niedziele sklepy spożywcze, drogerie i apteki.
Na razie nie wiadomo, kiedy czeka nas pierwsza niedziela z otwartymi sklepami. Według aktualnego stanu prawnego 22 marca będzie zakaz handlu. Z uwagi na przepisy związane z epidemią w galeriach handlowych na razie otwarte będą mogły być jedynie sklepy spożywcze, drogerie, pralnie i apteki. Dwa dni handlowe w weekend pozytywnie wpłyną na zmniejszenie tłumu klientów podczas epidemii.
(dg)
.