Woda dla SOP będzie
24 września 2010
Walne zgromadzenie spółdzielców nie zgodziło się na wyłączenie wody. Rozwiązaniem jest podłączenie do sieci miejskiej, ale na to przyjdzie poczekać.
Likwidator twierdzi, że taki operat kosztuje co najmniej 60 tysięcy złotych. Mieszkańcy zrzeszeni w Towarzystwie Miłośników Falenicy dotarli do fachowców, którzy wyceniają podobne zadanie na najwyżej 10 tysięcy. - Rozbieżności są ogromne, a gdyby badania wykonano wcześniej, uniknęlibyśmy kar - mówi Marek Wilczyński, spółdzielca. - Teraz kary są wyższe niż kosztowałby operat.
Spółdzielcy jednoznacznie odmówili wyłączenia pomp na terenie osiedla. - Do-stawa wody dla członków spółdzielni jest zagwarantowana w statucie spółdzielni, a dopóki nie jest ona zlikwidowana, to umowa zobowiązuje. Tym samym jakiekolwiek uchwały dotyczące odcięć są nieważne - twierdzą.
Co więcej, osiedle ma częściowo zbudowaną sieć wodociągową, która czeka na odbiór MPWiK. Największym problemem są jednak zaniedbania przy dotychczaso-wej budowie - TMF zarzuca dzielnicy, że przez ostatnie lata w ogóle nie naciskała na wodociągowców, aby regularna sieć wodociągowa na terenie Falenicy powstawa-ła szybciej.
- Trudno powiedzieć, że nie robiliśmy kompletnie nic - broni urzędu rzecznik dzielnicy Andrzej Murat. - MPWiK jest od nas całkowicie niezależne i trudno wyma-gać, abyśmy decydowali, gdzie i kiedy wodociągowcy mają budować sieć. Jednak i tak udało się spowodować, że w tym roku MPWiK rozpoczęło prace w Falenicy.
Tak czy owak, dopóki spółdzielnia nie zostanie zlikwidowana, jej członkom nie grozi brak wody spowodowany wyłączeniem zadłużonych studni. A na szybką likwi-dację się nie zanosi - ale o tym napiszemy w kolejnym numerze.
(wt)