Wielka klapa Słonecznego. Warszawiacy zostali nad morzem
20 sierpnia 2019
Organizacyjny bałagan w Kolejach Mazowieckich zepsuł podróżnym powrót z długiego weekendu.
Słoneczny to specjalny pociąg KM, kursujący z Warszawy do Gdańska i Ustki wyłącznie w okresie wakacyjnym. Promocyjne ceny biletów sprawiają, że od lat cieszy się on niesłabnącą popularnością, która - jak okazało się w niedzielę 18 sierpnia - zaskakuje samych kolejarzy. Jak donosi branżowy portal rynek-kolejowy.pl, powrót z długiego weekendu zmienił się dla wielu warszawiaków w koszmar.
- W Gdańsku Głównym na peronie została prawie setka podróżnych, a na następnych stacjach do bardzo długiego, 8-wagonowego dwupokładowego pociągu nie wszedł już niemal nikt - relacjonuje portal. - Na domiar złego, w niesamowitym tłoku przed stacją Działdowo doszło do omdlenia jednej z pasażerek, którą zabrało pogotowie. Do Warszawy skład dotarł z 80-minutowym opóźnieniem.
Kolejarze poruszeni
Słoneczny nie jest objęty rezerwacją miejsc a Koleje Mazowieckie najwyraźniej sprzedały znacznie więcej biletów, niż nakazywała pojemność pociągu. Co więcej, nad morze można bez dodatkowych opłat zabrać dowolną liczbę rowerów, zajmujących dużo miejsca.
- Jesteśmy bardzo poruszeni faktem, że część z podróżnych, która zakupiła bilety, nie mogła z nich skorzystać z uwagi na przepełnienie pociągu - mówi Donata Nowakowska, rzeczniczka KM.
Dopiero po spektakularnej porażce kolejarze stwierdzili, że na przyszło warto sprawdzać, ile biletów trafia do sprzedaży. Według zapowiedzi KM podróżni mogą liczyć na pozytywne rozpatrzenie reklamacji, a w ramach zadośćuczynienia dostaną... bilety na przyszły rok.
(esc)