Wędkowanie zabronione. Policja rozwiewa wątpliwości
7 kwietnia 2020
Samotne siedzenie z wędką nad Wisłą albo Kanałem Żerańskim to łamanie zakazu przemieszczania się - uznał komisariat rzeczny.
Gdy temperatura sięga 20 stopni, głowę bombardują wieści o kryzysie gospodarczym a siedzenie w domu staje się nie do zniesienia, miłośnicy wędkarstwa planują wycieczkę nad najbliższą rzekę, staw czy kanał. Okazuje się jednak, że według warszawskiego komisariatu rzecznego samotny wędkarz stanowi zagrożenie epidemiczne.
- Takie sytuacje traktujemy jako rekreację, formę spędzenia wolnego czasu.
Policja sypie mandatami. Za "niewłaściwe zachowanie"
Prawnicy mają ogromne wątpliwości, funkcjonariusze - żadnych. Już ponad tysiąc warszawiaków ukarano za... niewłaściwe zachowanie w miejscu publicznym.
Jest to wychodzenie z domu w celu, który nie jest niezbędny - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej podkomisarz Kinga Czerwińska.
Zakaz nie dotyczy zawodowych rybaków, dla których łapanie ryb jest wykonywaniem działalności gospodarczej. W odróżnieniu od np. fryzjerów czy kosmetyczek, mogą oni normalnie pracować podczas stanu epidemii.
(dg)
.