Wciąż niebezpiecznie na Przewodowej. "Tylko rondo poprawi sytuację"
9 grudnia 2019
Za nami cztery nieudane podejścia do przebudowy skrzyżowania Przewodowej i Strzygłowskiej.
Do tej pory ogłoszono aż cztery przetargi na budowę ronda. Pierwszy z nich unieważniono w 2017 roku, kolejne dwa w roku następnym, a w tym roku odbył się ostatni. - Nie było złożonych ofert albo przekraczały znacznie budżet. Fundusze zostały przeniesione na 2020 r. Trwają rozmowy w celu zwiększenia budżetu - informuje Aleksandra Słowińska z urzędu dzielnicy. Najtańsza oferta jak dotąd opiewała na 1,5 ml zł, dzielnica na przebudowę zarezerwowała 400 tys. zł mniej.
- Ten niebezpieczny układ drogowy, gdzie zbiegają się ulice Przewodowa, Strzygłowska i Mrągowska, zdecydowanie wymaga przebudowy. Są na to pieniądze już od dawna, ale - jak się okazuje - cały czas niewystarczające, aby rozstrzygnąć przetarg. Liczę, że uda się zwiększyć budżet i w końcu rozpocząć prace. W pewnym momencie było rozważane w tym miejscu tradycyjne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, ale sądzę, że rondo będzie tu rozwiązaniem zapewniającym większe bezpieczeństwo i płynność ruchu - komentuje radny Rafał Czerwonka.
Milion to za mało
Władze dzielnicy utrzymują, że jest to dla nich bardzo ważna inwestycja. - Budowa ronda poprawi w znaczny sposób bezpieczeństwo zarówno ruchu samochodowego, jak i pieszego. Ponadto rondo w znaczny sposób upłynni ruch samochodowy na tym skrzyżowaniu - ułatwi włączenie się samochodów z ul. Strzygłowskiej oraz ul. Mrągowskiej - dowodzi Aleksandra Słowińska. W tej chwili w budżecie zabezpieczono na ten cel 1,1 mln zł. Ogłoszenie kolejnego przetargu nastąpi dopiero w przyszłym roku po pozyskaniu dodatkowych pieniędzy. - W obecnych realiach rynku budowlanego nie jesteśmy w stanie określić ostatecznego kosztu budowy ronda - przyznaje urzędniczka.
(DB)