Warszawska Noc Muzeów: tylko nie na Bemowie
18 maja 2017
Po dwóch latach znowu poświęcam tekst Warszawskiej Nocy Muzeów. Nie dlatego że jest, choć o tym też za chwilę, lecz dlatego, że nie ma jej w naszej dzielnicy. Uczestniczy w niej mniej więcej tyle samo instytucji publicznych i prywatnych co w ubiegłych latach, z szesnastu dzielnic Warszawy. Jedną z dwóch nieobecnych dzielnic jest Bemowo.
Nie rozumiem dlaczego. Wszak Bemowo znane jest ze swych działań promocyjnych. W ratuszu zasiada kolejna już ekipa, która - jako jedyna w Warszawie i jedna z niewielu w Polsce - rozsyła co miesiąc do wszystkich mieszkańców kolorowo ilustrowany miesięcznik społeczno-polityczny. (Ten proceder niszczy rynek lokalnej niezależnej prasy, a przecież niezależne od władzy gazety lokalne są fundamentem demokracji samorządowej). Tradycją burmistrzów Bemowa od kilku kadencji jest też "zapraszanie" pod własnym nazwiskiem mieszkańców na imprezy kulturalne, tak jakby organizowali je za własne pieniądze, a nie za nasze podatki. No, ale taki tu już panuje chyba genius loci.
I przy takim natężeniu promocji cisza nocna w Noc Muzeów? Można było przynajmniej zaprosić gości do urzędu dzielnicy, jak zrobiły to Ursynów i Żoliborz, albo do - dość aktywnej na Bemowie - biblioteki publicznej, jak uczynił to Wawer. A przecież mamy WAT, lotnisko, forty, zakłady lotnicze WZL1, w rozsypce ale jednak działające Centrum Kultury - i nic?
Trzeba się przejechać gdzieś dalej. A jest dokąd: w tym roku Noc obejmie swoim zasięgiem także kilka miejsc poza Warszawą, m.in. Muzeum w Palmirach, Muzeum Dulag 121 w Pruszkowie (miejsce po niemieckim obozie przejściowym dla pół miliona warszawiaków po upadku Powstania Warszawskiego), Muzeum Ziemi Mińskiej oraz Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie. Przede wszystkim zaś mnóstwo atrakcji w Warszawie, takie jak rejsy po Wiśle z przewodnikiem na statku "Loewentin" z 1892 r. czy symulacja rozprawy sądowej dla dzieci "Nazywam się Jakub, Jakub Puchatek. Czy już na zawsze muszę pozostać Kubusiem Puchatkiem?", przygotowana przez Naczelny Sąd Administracyjny. Można też zwiedzać muzea.
Noc Muzeów jest promowana plakatem z motywem z Józefa Chełmońskiego - chłopów gapiących się na bociany. Tajemnicą autora ponad stustronicowej książeczki promocyjnej Nocy Muzeów pozostanie, dlaczego nie wspomniał w niej, że największy na świecie zbiór obrazów Chełmońskiego znajduje się w Muzeum Narodowym, które oczywiście bierze udział w akcji i w książeczce nęci zwiedzających dziełami "Matejki, Boznańskiej, Gierymskiego, Botticellego, artystów staropolskich i współczesnych" (to cała lista).
Noc Muzeów: sobota 20 maja, pierwsze imprezy już o 14.00.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)