Odcinkowy pomiar prędkości na S8. Co z węzłem z Prymasa?
27 kwietnia 2021
Umowa na montaż urządzeń mierzących prędkość jest już podpisana. Wolscy samorządowcy mają wątpliwości, czy drogowcy dobrze wybrali miejsca pomiarów.
W połowie kwietnia Główny Inspektorat Transportu Drogowego podpisał umowę na dostawę i montaż dwóch systemów odcinkowego pomiaru prędkości na warszawskim odcinku trasy S8. Będą one kosztować 3,97 mln zł i zostaną zainstalowane pomiędzy węzłami Łabiszyńska i Piłsudskiego (Marki) oraz węzłami Konotopa i Bemowo (Lazurowa).
Pomiar prędkości na S8
Jak przypomina Urząd Dzielnicy Wola, według danych z 2019 roku warszawski odcinek trasy S8 to najniebezpieczniejsza droga w Polsce. Dochodzi na niej do pięciu tzw. zdarzeń drogowych dziennie, co przełożyło się na prawie 1900 kolizji tylko w ciągu jednego roku. W opinii burmistrza Krzysztofa Strzałkowskiego przyczyny są dwie.
- Nadmierna prędkość i olbrzymi ruch - wymienia. - Mostem Grota-Roweckiego w 2019 roku przejeżdżało każdego dnia ponad 200 tysięcy samochodów, ale trudno jednak znaleźć kierowców stosujących się do ograniczenia prędkości, które na warszawskim odcinku trasy wynosi 90 km/h.
Węzeł S8 z Prymasa
Według burmistrza Strzałkowskiego w pierwszej kolejności objęty pomiarem prędkości powinien być centralny odcinek północnej obwodnicy Warszawy, ponieważ najbardziej niebezpieczne są odcinki w rejonie węzła z trasą Prymasa Tysiąclecia.
- Władze dzielnicy zwracają również uwagę, że przekraczanie prędkości na miejskim odcinku trasy S8 to nie tylko zagrożenie związane ze zdarzeniami drogowymi - czytamy w komunikacie wolskiego ratusza. - To także uciążliwy problem dla mieszkańców m.in. Koła, w postaci nadmiernego hałasu.
(dg)