"Sąsiedzkie rozmowy" za pół miliona? 443 zł za godzinę dla prowadzących
6 maja 2021
Urzędnicy nie mają nic przeciwko wydaniu 500 tys. zł na... organizację rozmów o "ważnych sprawach".
Budżet obywatelski nie przestaje zadziwiać. W tym roku warszawscy urzędnicy dopuścili do głosowania takie pomysły, jak "tańce Dzikiego Zachodu", piknik wegański, spotkania relaksacyjno-medytacyjne, nauka morsowania czy "kobiece wieczory" z nauką robienia kiszonek. Głosować będzie można także na "sąsiedzkie rozmowy o ważnych dla nas sprawach" za pół miliona złotych.
Wegańskie pikniki za 210 tysięcy? Zadziwiająca decyzja bielańskiego urzędu
Budżet obywatelski został pomyślany jako narzędzie, mające zainteresować warszawiaków finansami samorządu i dać im możliwość bezpośredniego wpływu na otoczenie. Na Bielanach posłuży m.in. do promowania ideologii rezygnacji z produktów pochodzenia zwierzęcego podczas pikników, na których będzie można najeść się na cudzy koszt.
Na co wydać 500 tysięcy?
- Przynajmniej w jednym miejscu w każdej dzielnicy Warszawy mieszkanki i mieszkańcy będą mieli możliwość spotkać się co najmniej raz w miesiącu, by w bezpiecznych warunkach porozmawiać o ważnych dla nich sprawach - czytamy w opisie projektu Katarzyny Pawłowskiej. - To mogą być rozmowy o sprawach dotyczących lokalnych problemów, bieżącej polityki, pomysłów na rozwój sąsiedztwa, dzielnicy czy miasta, ekologii, różnic światopoglądowych itp.
Spotkania miałyby odbywać się w bibliotekach czy domach kultury, należących do warszawiaków i finansowanych z ich podatków. Skąd zatem gigantyczny koszt? Uczestnicy mogliby liczyć na bezpłatny poczęstunek, na który przewidziano po 150 zł. Obsługa techniczna kosztowałaby 21,6 tys., zaś promocja - 52,8 tys. zł. Lwią część kosztorysu zajmuje jednak wyliczenie honorarium dla prowadzących.
Budżet obywatelski - ile można zarobić?
Pomysłodawczyni zaplanowała na ten cel 382,4 tys. zł, co daje dokładnie 442 zł 59 gr za godzinę prowadzenia rozmowy. W projekcie znalazło się zastrzeżenie, że w roli prowadzących muszą wystąpić osoby "przygotowane", np. z doświadczeniem mediacyjnym.
- Skutki realizacji projektu powinny być pozytywne - czytamy w dokumencie, w którym Centrum Komunikacji Społecznej dopuszcza pomysł do głosowania mieszkańców. - Grupa mieszkańców Warszawy, w różnych dzielnicach, będzie mogła przećwiczyć umiejętności dialogu, poznać się lepiej i być może wpłynie to na zacieśnienie lokalnych więzi i więzi sąsiedzkich.
Urzędnicy nie napisali o jeszcze jednym, wymiernym skutku projektu. Osoby, które otrzymają po 442,59 zł za godzinę rozmowy przy ciasteczkach, z pewnością będą zachwycone.
(dg)