Apartamenty i rudery: Marymont-Kaskada dawniej i dziś
10 marca 2021
Północna część dawnego Marymontu to dziś wielki plac budowy, na którym apartamentowce z roku na rok coraz szybciej wypierają starą, skromną zabudowę.
Sąsiedztwo stacji metra Słodowiec i trasy Armii Krajowej (S8), a jednocześnie Stawów Kellera i niskiej jednorodzinnej zabudowy sprawia, że Marymont-Kaskada to dziś jeden z najcenniejszych terenów inwestycyjnych w Warszawie. Pomiędzy Marymoncką a Kolektorską rosną apartamentowce a mieszkania - niezależnie od ceny - sprzedają się jak świeże bułeczki.
Skąd się wzięła Kaskada?
Historia tego terenu jest nierozerwalnie związana z pałacykiem królowej Marii Kazimiery, na fundamentach którego stoi dziś kościół marianów przy Gdańskiej. Kaskada była otoczonym murem zwierzyńcem, założonym na skarpie wiślanej powyżej Stawów Kellera. W czasach XIX-wiecznego Królestwa Polskiego gen. Józef Rautenstrauch kupił posiadłość i przekształcił ją w park z miejscami do organizacji festynów i koncertów.
- Zbudowano klasycystyczny dwór przerobiony wkrótce na karczmę zwaną Na Cztery Fajerki, a także liczne altany i organizowano przejażdżki łódkami - pisze Jarosław Zieliński w książce "Bielany. Przewodnik historyczny". - W późniejszych latach zasłynęła tutejsza restauracja Konstantego Goebela, zapewne zlokalizowana we wspomnianym dworze.
Pod koniec epoki Imperium Rosyjskiego na Kaskadzie działało kilka farbiarni i garbarni, ale ówczesny właściciel - hrabia Julian Ostrowski - postanowił zmienić charakter okolicy: podzielił teren na działki budowlane, posprzedawał je i obserwował, jak rosną nowe domy. W latach 30. XX wieku wytyczono aleję Słowiańską, mającą stać się główną ulicą nowej dzielnicy Warszawy. Przerwane przez II wojnę światową i komunizm plany są dziś realizowane przez deweloperów.
Na Bielanach rosną apartamenty
Spacerując aleją Słowiańską, Krzemieniecką, Chlewińską i Kolektorską nie sposób nie zauważyć parterowych budynków z czerwonej cegły, w dużej mierze opuszczonych i zrujnowanych. To pozostałości dawnej zabudowy Kaskady, którą z roku na rok coraz wyraźniej zastępują apartamentowce. Tabliczki typu "teren rozbiórki - wstęp wzbroniony" i "grozi zawaleniem" zwiastują, że to już ostatnie lata prowizorki.
Tak jak przewidywali przedwojenni planiści, aleja Słowiańska staje się główną ulicą nowej, luksusowej dzielnicy Warszawy, leżącej powyżej parku nad Stawami Kellera.
(dg)