Elektryki zakorkowały Chomiczówkę. Powód? Zepsuta ładowarka
11 maja 2021
W poniedziałkowym szczycie rozkład linii 116 i 180 rozsypał się jak domek z kart.
Do nietypowej sytuacji doszło w poniedziałek 10 maja po godz. 17:00 na pętli Chomiczówka. Kolejka czekających na ładowanie autobusów z napędem elektrycznym była tak długa, że spowodowała utrudnienia w ruchu na Conrada.
Problemy z elektrykami
W odróżnieniu od autobusów z napędem spalinowym, "elektryki" potrzebują do funkcjonowania specjalnej infrastruktury. W Warszawie za budowę ładowarek odpowiadają Miejskie Zakłady Autobusowe, a w rytm ustawiania urządzeń Zarząd Transportu Miejskiego "elektryfikuje" kolejne linie. Z początkiem miesiąca dołączyły do nich 116 i 180. Pasażerowie pożałowali tego już 10 maja, gdy na Chomiczówce doszło do awarii jednej z ładowarek. Szybko utworzyła się kolejka złożona z kilkunastu pojazdów, które nie były w stanie odjechać w stronę Śródmieścia bez doładowania.
Autobusy na Chomiczówce opóźnione
- Mieliśmy zgłoszenie o awarii urządzeń ładujących - mówi Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. - Został wprowadzony tryb sterowania bezpośredniego, czyli autobusy wyjeżdżały z pętli na sygnał nadzoru ruchu. Maksymalne odnotowane opóźnienie odjazdu z pętli wyniosło ok. 20 minut.
(dg)