Wandale demontują nowo wybudowany parking
11 czerwca 2012
- Zróbcie coś, bo ławki przy skwerku w Falenicy są już naszykowane do wywiezienia. Ktoś chce je ukraść, bo odkręcono nawet śruby - alarmował zdenerwowany czytelnik.
Niestety, po zmroku okolica przestaje być bezpieczna. Parking okazał się idealnym miejscem do spotkań podpitych grupek młodzieży i wandali, szukających szybkich rozrywek.
O incydencie opisywanym przez czytelnika powiadomiliśmy radnego Andrzeja Wojdę.
- Rzeczywiście, wyrwano już zabetonowane ławki. Trwała tam kilkugodzinna, nocna libacja, która zakończyła się tym wandalizmem. Jeszcze nie działa monitoring, ale na szczęście na posterunku są czujni mieszkańcy Falenicy, którzy następnego dnia dzwonili do mnie z prośbą o interwencję. Po kilku godzinach zjawili się przedstawiciele urzędu, inwestora a wcześniej straż miejska. Ławki wróciły na swoje miejsce i zostały ponownie zamocowane - opowiada radny Andrzej Wojda.
Dodaje też, że cieszy go postawa mieszkańców. - Tworzymy wspólną społeczność i powinniśmy aktywnie reagować na wszelkie nieprawidłowości - nie tylko dotyczące zagrożenia bezpieczeństwa czy ludzkiej krzywdy, ale również i naszego wspólnego mienia. Reagujmy! Mamy straż miejską i policję do utrzymania porządku, a radnych do interwencji. Nie pozwólmy garstce chuliganów na niszczenie tej najpiękniejszej dzielnicy Warszawy! Mój telefon 509-957-117 jest zawsze do dyspozycji mieszkańców - podkreśla Wojda.
Anna Sadowska
Również przyłączamy się do apelu: widzisz problem - dzwoń, spróbujemy pomóc! Telefony: 519-610-393 oraz 22 614-58-28 są do dyspozycji Czytelników.