W weekendy jest nudno
20 kwietnia 2010
Na Bielanach istnieje siedem różnych domów kultury oraz osiemnaście bibliotek i wypożyczalni książek, z czego aż pięć zlokalizowanych jest na ul. Duracza 19.
Domy kultury generalnie nie dla dzieci
W Bielańskim Ośrodku Kultury przy ul. Goldo-niego 1 weekendowa oferta dla najmłodszych sprowadza się do dwóch godzin w miesiącu. - W jedną niedzielę w miesiącu organizujemy cykl spotkań Dwie Godziny dla Rodziny, w ramach których odbywa się spektakl teatralny, a po nim zajęcia plastyczne dla dzieci - mówi Justyna Gębska z BOKu.Równie często maluchy mogą skorzystać z oferty filii BOK-u "Przy Estrady". - Co miesiąc, w sobotnie przedpołudnie w naszej placówce na osiedlu Wólka Węglowa organizowane są "Rodzinne spotkania ze sztu-ką", w ramach których przewidziany jest też spektakl teatralny oraz zajęcia plas-tyczne. Ponadto, w każdą sobotę między godziną 10.00 a 13.00 odbywają się tam regularne zajęcia plastyczne dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym - mówi Justyna Gębska. Kiedy zapytaliśmy, czy zajęć dla dzieci nie można zorganizować częściej, odpowiedź była krótka. - Jesteśmy placówką skierowaną przede wszystkim do osób dorosłych. Obecnie nie ma na to funduszy - tłumaczy Justyna Gębska. Przebudowa placówki przy ul. Goldoniego ma nieznacznie tylko zmienić tę sytuację. Dyrekcja BOK-u zapowiada, że po ukończeniu inwestycji zostaną tu zorganizowane cykliczne poranki dla dzieci. - W sali widowiskowej maluchy będą mogły oglądać stare pol-skie bajki, jak "Reksio", "Miś Uszatek" czy "Bolek i Lolek" - planuje Paweł Sobczak z BOK-u. Prawda jest jednak taka, że wyświetlanie bajek niewiele ma wspólnego z prawdziwą kulturą dla maluchów. Filmy oglądane są nagminnie prawie w każdym domu i zwykle w nadmiarze. Raz w miesiącu spektakle teatralne odbywają się także w Centrum Kultury "Dobre Miejsce" przy ul. Dewajtis 3 w Lasku Bielańskim.
Na szczęście oferta trzech domów kultury zwykle jest zsynchronizowana - każ-dy organizuje swoje imprezy w inny weekend, dzięki czemu rodzice mogą zapewnić swoim dzieciom rozrywkę aż trzykrotnie w ciągu miesiąca. Inną kwestią jest do-stępność imprez. Na jedne zajęcia wchodzi średnio ok. 70 maluchów wraz z rodzi-cami. - Choć zainteresowanie teatrzykami jest u nas duże, to do tej pory nie było potrzeby organizować kolejno dwóch imprez. Od kwietnia planujemy wprowadzić opłatę za wstęp w wysokości 5 zł od dziecka. Bilety będzie można kupić bezpo-średnio przed spektaklem - informuje pracownik filii BOK-u "Przy Estrady". - Zda-rza się, że na weekendowe przedstawienia przychodzi przeszło 200 osób. Nikogo jednak nie odsyłamy z kwitkiem. Bilety w cenie 10 zł za dziecko i 5 zł za rodzica czy opiekuna, są dostępne zarówno w przedsprzedaży, jak i tuż przed spektaklem - mówi Justyna Gębska z BOK-u.
Przy Szegedyńskiej 9 nie usłyszeliśmy niczego obiecującego. - Nie jesteśmy domem kultury a placówką oświatową. Pracujemy w pięciodniowym cyklu pracy, tak jak szkoły. W weekendy nie prowadzimy typowych zajęć dla dzieci - mówi Do-rota Tondera, dyrektorka Bielańskiego Centrum Edukacji Kulturalnej przy ul. Sze-gedyńskiej 9A. Dodaje, że w każdą sobotę w godz. 10.00-13.00 na terenie placówki spotyka się Klub Mam z Bielan. - Jesteśmy placówką oświatową, której celem nie jest "uprawianie komercji w sztuce", ale przybliżanie jej dzieciom i młodzieży, uwrażliwianie na jej odbiór - tłumaczy dyrektorka. Zapowiada jednocześnie, że w centrum pojawią się sobotnie poranki filmowe dla dzieci (czy w ramach krzewienia kultury wśród najmłodszych?) i zajęcia prowadzone przez animatorki kultury, a także przedstawienia teatralne i seanse filmowe dla młodzieży.
Pozostałe bielańskie domy kultury również nie mogą się pochwalić week-endowymi imprezami dla dzieci. W Młodzieżowym Domu Kultury "Bielany" przy ul. Cegłowskiej 39 w soboty w godzinach 10.30-13.00, w ramach stałych zajęć "W krainie fantazji", spotyka się grupa dwadzieściorga dzieci w wieku 4-5 lat. - To jest stała grupa. Na zapisy. Już nie ma miejsc - mówi Alicja Florecka, sekretarz pla-cówki. - Innych zajęć dla dzieci w weekendy nie ma, gdyż nie ma kto tego u nas organizować. Nie mamy też na to funduszy - dodaje. Podobnie sytuacja wygląda w Młodzieżowym Domu Kultury im. Marii Gwizdak na ul. Andersena 4. - Stałych imprez weekendowych dla dzieci u nas nie ma. W soboty o godz. 11.00 są tylko zbiórki zuchowe dla dzieci od 6 lat - tłumaczy Hanna Kocerka, dyrektor placówki.
Biblioteki zamknięte, otwarta operetka
Bielańskie biblioteki dla dzieci i młodzieży w weekendy są zamknięte. Zajęcia i teatrzyki są tu organizowane często, jednak tylko w dni powszednie. Efekt? Roz-rywka nie jest dostępna dla pracujących rodziców, którzy z dzieckiem chcą spędzić kreatywnie czas.- Kiedyś próbowaliśmy otwierać biblioteki w soboty, ale nie było chętnych - mówi Anna Wielechowska, zastępca dyrektora bielańskich bibliotek. - Od września ruszy Mediateka także z weekendowymi zajęciami dla dzieci - dodaje. Od maja raz w miesiącu w sobotę w sali konferencyjnej biblioteki na Duracza 19 będą organi-zowane bezpłatne pokazy filmowe dla rodziców z dziećmi.
Od kwietnia ofertę dla dzieci wzbogaci Bielańska Scena Kameralna Mazowiec-kiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury, której oficjalne otwarcie miało miejsce 27 marca w ratuszu na Bielanach przy ul. Żeromskiego 29 (wejście od Jarzęb-skiego). - W każdą niedzielę o godz. 12.30 będziemy organizować przedstawienia edukacyjne "Muzyka górą!" prowadzone przez Tomasza Kammela - informuje Joanna Osińska-Rębosz z MTM Operetka. Bilety na muzyczne poranki to koszt 5 zł.
Dla chętnych sport
Z weekendową ofertą dla dzieci wychodzą bielańskie placówki sportowe. W nie-dziele w godzinach 12.00-15.00 dzieci mogą skorzystać z bezpłatnych zajęć na pływalni przy ul. Condrada 6. Od kwietnia na boiskach Syrenka w Parku Olszyna przy ul. Duracza i Gąbińskiej będą odbywały się także zajęcia gier zespołowych i na ścianie wspinaczkowej. - Ponadto zapraszam wszystkie dzieci na sobotnie zaję-cia otwarte, które są organizowane w godz. 9.00-13.00 lub 10.00-14.00 w salach sportowych lub na terenie boisk przy bielańskich placówkach oświatowych przy ul. Fontany 1 i 3, Reymonta 25, Aspekt 48, Perzyńskiego 10, Wrzeciono 9 i 24, Bro-niewskiego 99a oraz Staffa 21 - mówi wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk.W Łomiankach też doraźnie
W Łomiankach funkcjonują dwa domy kultury, jednak weekendowa oferta dla dzieci pozostawia wiele do życzenia - szans na regularne zajęcia w weekendy nie ma. - To wynika z naszego systemu pracy - mówi Krystyna Bocheńska z Domu Kultury w Łomiankach. - Cykliczne zajęcia odbywają się w tygodniu dla osób, które chcą rozwijać zainteresowania i talenty w poszczególnych sekcjach warsztatowych, z kolei w weekendy organizujemy głównie imprezy okolicznościowe i doraźne war-sztaty - dodaje. A te rzeczywiście są doraźne. - Co najmniej raz w miesiącu w weekend można u nas zobaczyć przedstawienie dla dzieci - mówi Krystyna Bocheń-ska. Na teatralne spotkanie w filii Domu Kultury w Burakowie trzeba się jednak wcześniej zapisać, gdyż mała sala może pomieścić około 30 osób, a na przedsta-wieniach w Łomiankach bywa ich nawet około 100 - dodaje. Czasem zdarzają się inne zajęcia jak np. warsztaty plastyczne. - Nie mamy w planach prowadzenia re-gularnych zajęć dla dzieci w weekendy, gdyby jednak zebrała się dość liczna grupa zainteresowana daną formą edukacji, jesteśmy skłonni wprowadzić je do oferty - deklaruje Krystyna Bocheńska.Anna Przerwa, Wiktor Tomoń