W tym roku nie będzie drogi dla rowerów na Połczyńskiej. To dobrze
7 października 2015
Ponad 1900 osób głosowało za ścieżkami pieszo-rowerowymi, które prawie na pewno nie powstaną w tym roku. I jest to wiadomość raczej dobra niż zła.
1900 głosów za bublem
W ubiegłym roku 1908 osób oddało głos za projektem do budżetu partycypacyjnego, zatytułowanym "Budowa ścieżek rowerowo-pieszych wzdłuż ulicy Połczyńskiej". W ubiegłym roku 1908 osób oddało głos za projektem do budżetu partycypacyjnego, zatytułowanym "Budowa ścieżek rowerowo-pieszych wzdłuż ulicy Połczyńskiej". Zakładał on budowę na odcinku od Powstańców Śląskiej do Szeligowskiej... metrowego chodnika z zielonego asfaltu i również metrowej drogi rowerowej z asfaltu czerwonego. To rozwiązanie niezgodne z przyjętymi w Warszawie standardami oraz z prawem. Zostało także ostro skrytykowane podczas dyskusji nad projektami przez specjalistę transportu. Zagadką pozostaje, jak tak wadliwy projekt przeszedł weryfikację.
- Dwukierunkowa droga rowerowa musi mieć co najmniej dwa metry szerokości - mówił w lipcu ubiegłego roku Mariusz Gruza, ówczesny rzecznik urzędu dzielnicy Bemowo. - Na etapie weryfikacji Zarząd Dróg Miejskich, z którym konsultowaliśmy złożony projekt, zwracał uwagę na tę kwestię. Zamierzamy zrealizować wybrany przez mieszkańców projekt w zgodzie z obowiązującymi przepisami i jednocześnie bez przekraczania pierwotnej kwoty 360 tys. zł. Powstanie dwukierunkowa droga rowerowa o wymaganej prawem szerokości.
Droga i tak powstanie
W tym roku urząd dzielnicy przystąpił do realizacji projektu, ogłaszając przetarg na projekt i budowę. A później kolejne trzy. Za każdym razem brakowało ofert albo potencjalny wykonawca przekraczał kosztorys. Trudno uwierzyć, że uda się uratować ten projekt do końca roku, ale droga i tak powstanie.
Do 2017 roku ZDM wybuduje drogę rowerową (oczywiście o przepisowej szerokości i z czarnego, nie czerwonego asfaltu) w ciągu Kasprzaka-Wolska-Połczyńska od Trasy Prymasa Tysiąclecia aż do zachodniej granicy Bemowa. Jeśli powstanie także przejazd przez skrzyżowanie Kasprzaka z Płocką, za dwa lata dojedziemy z Jelonek prosto do centrum.
Dominik Gadomski