Veturilo na Białołęce: będą kolejne stacje

Veturilo było jedną z największych rewolucji w komunikacji miejskiej w ostatnich latach. Pod względem rozmachu konkuruje z nim chyba tylko wspólny bilet. Rower błyskawicznie zdobył popularność i dziś, cztery lata po uruchomieniu (system ogólnomiejski ruszył 1 sierpnia 2012, na Bemowie - jako Bemowo Bike - 1 kwietnia tego samego roku), chyba nikt nie wyobraża sobie, by stacje systemu zniknęły z Warszawy. Tylko w 2015 roku rowery wypożyczano blisko 2 miliony razy przez ponad 82,5 tysiąca użytkowników. Ubiegły sezon zamknięto w listopadzie - teraz rozpoczął się kolejny, z 204 stacjami i 3000 rowerów.

Ale zmiany dopiero przyjdą - ten sezon to ostatni z obowiązującą umową, a miasto szykuje się do umowy z nowym operatorem. Następca NextBike będzie musiał obsłużyć setkę nowych stacji w stolicy, 4 tysiące rowerów, w tym elektryczne, tandemy i dziecięce. Zmienią się też same stacje, w których pojawią się kolorowe, czytelne wyświetlacze i możliwość płatności kartą.

Na Białołęce planowane są dwie nowe stacje - na Światowida przy ośrodku sportu oraz przy skrzyżowaniu Berensona i Skarbka z Gór. Dlaczego tylko tyle? Warszawę podzielono na obszary funkcjonalne, w których stacje mają być rozlokowane w określonych odległościach. Im dalej od śródmieścia, tym rzadziej - nawet co kilometr. ZDM stawia bowiem na efektywność systemu, a im dalej od centrum, tym droższe utrzymanie stacji - trzeba bowiem doliczyć koszty serwisowania punktów czy dowożenia rowerów.

(wt)