Utwardzają dukty w bemowskim lesie
9 kwietnia 2012
Istniejący na pograniczu Bemowa i Bielan las jest częścią Puszczy Kampinoskiej. Są tu dwa rezerwaty przyrody - "Łosiowe Błota" i "Kalinowa Łąka". W sercu lasu odnaleźć można pozostałości Transatlantyckiej Centrali Radiotelegraficznej. Z roku na rok odwiedza go coraz więcej amatorów aktywnego wypoczynku, zwłaszcza z rejonu nowych osiedli przy ul. Radiowej. Jednocześnie mieszkańcy z niepokojem obserwują ostatnie prace przeprowadzone w lesie.
Skarżyły się młode matki
Pracownicy Lasów Miejskich uspokajają. Zapewniają, że modernizacja dróg przeciwpożarowych i ścieżek turystycznych w żadnej mierze nie stanowi preludium do tworzenia tam jakichkolwiek dróg publicznych. Ich remont to po prostu konieczność dostosowania do wymogów. - Drogi przeciwpożarowe budowane na terenach leśnych muszą spełniać odpowiednie kryteria nośności i szerokości określone w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 lipca 2009 r. w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych. Za tym idzie konieczność ich poszerzenia, czasem związane jest to z ewentualną wycinką drzew - tłumaczy Piotr Prądzyński, pełniący obowiązki kierownika gospodarki leśnej Lasów Miejskich. - Drogi te nie były remontowane od lat 70. Mieliśmy skargi od mieszkańców Bemowa, że jest błoto i że nie można przejechać z wózkiem dziecięcym. Zdecydowaliśmy się więc na remont, poprzez wzmocnienie nawierzchni. Dzięki jej podniesieniu piesi nie zadeptują już lasu wokół drogi, a służby leśne nie muszą czekać z opróżnianiem koszy na śmieci do momentu, aż kałuże wyschną i droga będzie przejezdna - tłumaczy Prądzyński. Jednocześnie zapewnia, że w dalszym ciągu są to wyłącznie drogi leśne, pełniące funkcję dróg przeciwpożarowych, wewnętrznych - gospodarczych i szlaków turystycznych. - Drogi przeciwpożarowe oraz ścieżki spacerowe w bemowskim lesie przez lata były nieremontowane. Teraz będą sukcesywnie przebudowywane. Obecnie używamy surowców naturalnych w postaci kruszonego kamienia polnego i żwiru kopalnianego, które zachowują naturalne ph i nie zmieniają kwasowości gleby - podkreśla pracownik Lasów Miejskich i zapewnia, że takie inwestycje nie doprowadzą do wyginięcia łosi w lesie bemowskim.
Anna Przerwa