Likwidacji lewoskrętów na Kasprowicza nie będzie
23 maja 2024
Jeden z projektów złożonych do budżetu obywatelskiego zakładał likwidację trzech łączników drogowych, w ramach budowy zielonego bulwaru dla spacerowiczów pomiędzy jezdniami Kasprowicza. Spowodowałoby to brak możliwości skrętu w lewo, na prowadzącą w kierunku Młocin nitkę Kasprowicza z osiedlowych uliczek Makuszyńskiego, Lisowskiej i Kleczewskiej.
- Budżet obywatelski pozwala pobudzić wyobraźnię mieszkańców, a ci chętnie zgłaszają nawet najbardziej irracjonalne projekty. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasami takie pomysły są realizowane - pisze nasz czytelnik z Bielan.
Zielony bulwar na Kasprowicza?
Jeden z mieszkańców zaproponował umożliwienie spaceru "zielonym bulwarem" Kasprowicza poprzez zlikwidowanie przejazdów samochodowych na wysokości wąskich osiedlowych uliczek Makuszyńskiego, Lisowskiej i Kleczewskiej. Mówiąc wprost, oznaczałoby to likwidację fragmentów asfaltu i zastąpienie ich zielenią. To z kolei uniemożliwiłoby bezpośredni wyjazd od strony kamienic i bloków, po zachodniej stronie Kasprowicza w stronę Młocin. Koszt tego projektu autor oszacował na milion złotych. Jak przekonuje, strata dla kierowców z tych okolic byłaby niewielka.
- Makuszyńskiego, Lisowska i Kleczewska są uliczkami o małym natężeniu ruchu i przejazd nimi na wprost czy skręt w lewo nie jest konieczny. Dzięki blisko położonym możliwościom zawracania, kierowcy mogą skręcać w prawo i zawrócić - wyjaśnia. Nie wszyscy podzielają jednak jego zdanie. Nie podzielają go też urzędnicy.
Urzędnicy mówią "nie"
Jak przyznają, projekt jest niezgodny z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Starych Bielan.
- Ponadto przebudowa skrzyżowania ul. Kasprowicza z Makuszyńskiego wymagałaby wielobranżowej dokumentacji projektowej, zatem realizacja projektu wraz z przygotowaniem dokumentacji projektowej uniemożliwiałaby realizację w ciągu jednego roku budżetowego - przekonują.
DB