Toalety w stanie agonalnym
8 kwietnia 2011
Toalety w Szkole Podstawowej nr 314 są w fatalnym stanie. - Nie były remontowane od początku istnienia placówki, czyli 26 lat. Nasze dzieci nie chcą z nich korzystać, budzą w nich obrzydzenie - alarmują nas rodzice.
Bez skutku proszą o pomoc
Problem toalet ciągnie się już od wielu lat i jest dobrze znany w ratuszu. - Prosiliś-my, błagaliśmy, pisaliśmy pisma do urzędników i nic - mówi Justyna Niewiarkie-wicz, przewodnicząca rady rodziców. - Wciąż słyszymy tę samą odpowiedź - nie ma pieniędzy, zrobimy jak znajdziemy fundusze - opowiada Niewiarkiewicz. Wszystkim opadają już ręce z niemocy. - Serdecznie zapraszam pana burmistrza i radnych dzielnicy do skorzystania choć raz z tychże toalet. Może w taki sposób uda się nam zawstydzić nasze władze i w końcu coś z tym zrobią - mówi zdesperowana.Władze znają problem
O toaletach w 314-tce słyszeli już chyba wszyscy urzędnicy białołęckiego ratusza. - Znam problem i o nim pamiętam - mówi wiceburmistrz Piotr Jaworski. Jednak jak zapewnia, nie na wszystko starcza pieniędzy. - Na cele remontowe w oświacie mamy w budżecie tylko 1,4 mln zł, a to bardzo mało. Na terenie dzielnicy mamy obiekty, które wymagają natychmiastowych interwencji, tak by nie doszło do trage-dii. Muszę jednak wyznaczyć jakieś priorytety - dodaje wiceburmistrz. Jak zapew-nia, z tej kwoty musi wykonać naprawę walącego się i przeciekającego dachu na ul. Liczydło, a także neprawy, które wynikają z decyzji sanepidu, np. malowanie sali gimnastycznej w szkole nr 110 czy uszczelnienie dachu sali gimnastycznej w szkole nr 257. - Musimy to zrobić teraz, bo inaczej obiekty te zostaną wyłączone z eksploatacji - stwierdza Jaworski.Remont będzie, gdy znajdą się pieniądze
Wiceburmistrz obiecał zająć się tą sprawą. Nie jest jednak w stanie powiedzieć, czy uda się to zrobić w tym roku. - Jeśli zaoszczędzimy coś podczas remontów lub uda nam się zdobyć dodatkowe kwoty, to toalety w szkole nr 314 będą jednym z na-szych priorytetów. Mam nadzieję, że wyremontujemy je w tym roku. Jeśli nie uda nam się zdobyć funduszy, to na pewno będzie to robione w roku przyszłym - zapewnia.Maciej Kamiński
Od redakcji
Rozumiemy, że pieniędzy zawsze jest za mało i nie starcza na wszystko. "Tak kra-wiec kraje, jak mu materiału staje", ale za chwilę może okazać się, że sanitariaty w tej szkole nie będą nadawały się do użytku. Czy naprawdę musi dojść do zamknię-cia obiektu przez sanepid, by pieniądze się znalazły? Póki co wygląda na to, że jest to jedyny sposób, by przyspieszyć remont.