Tęsknimy za Edwardem. "Komu to przeszkadzało?"
13 grudnia 2019
Od wycofania E-2 z Bemowa minęły trzy lata, ale dawni pasażerowie wciąż tęsknią.
Kiedy w listopadzie 2016 roku E-2 zostało wycofane z odcinka między Nowym Bemowem a szpitalem przy Płockiej, nie było wątpliwości, że już tam nie wróci. W ubiegłym miesiąca pętla została przesunięta jeszcze bliżej centrum miasta, pod kino Muranów. Po przedłużeniu metra do stacji Księcia Janusza Zarząd Transportu Miejskiego chciałby pozostawić "Edwarda" na obecnej trasie, jako kursującego tylko w godzinach szczytu co 10 minut.
Towarzysz Edward. Niezaprzeczalna magia E-2
E-2 to prawdziwy fenomen. Linia była szybka, popularna i kursowała niemal niezmienioną trasą przez aż...
Nie podoba się to niektórym pasażerom z Woli i Bemowa, chcącym powrotu starej trasy.
Podzielone zdania
- Kiedyś mieliśmy E-2; komu to przeszkadzało? - pisali na czacie internetowym z dyrektorem Wiesławem Witkiem. - Nie można tego autobusu przywrócić? Jestem osobą starszą i trudno mi chodzić. Teraz aby się dostać do centrum, korzystam ze 171, a po tych zmianach będę musiała dwa razy się przesiadać. A nie jest to łatwe dla starszej osoby.
Nie wszyscy są jednak sentymentalni. Podczas tej samej rozmowy jeden z internautów wygłosił opinię, że E-2 można całkowicie skasować, a odzyskane autobusy dać na linie 116 i 501.
Czasy się zmieniły
- E-2 w znacznym stopniu dublowałoby metro i nie kursowałoby tak szybko, jak kilka lat temu. Byłoby mniej atrakcyjne - napisał dyrektor Witek. - Zamiast linii E-2 uruchomimy ekspresową linię M2.
To ostatnie zdanie zostało zakończone emotikoną z uśmiechem i zapewne było półżartem, ale rozmówcom się nie spodobało. Natychmiast padły pytania, czy metrem da się dojechać do Wilanowa i uwagi, że podziemna kolej jedzie w zupełnie innym kierunku, niż kursowało dawne E-2.
(dg)
.