Szkoła rodzenia na Milenijnej
7 listopada 2008
Ciąża to okres szczególny w życiu kobiety, jak też jej bliskich.
W przychodni na Milenijnej ruszyła szkoła rodzenia. Bezpłatna. Zajęcia planowo trwają pięć tygodni. Mogą odbywać się raz albo dwa razy w tygodniu - ciężarne ustalają to z położną podczas pierwszego spotkania. W grę wchodzą godziny wie-czorne (start przeważnie o 18.00), gdyż programem objęte są kobiety ciężarne wraz z osobą towarzyszącą, a mężczyźni najczęściej pracują do późna. Jedna gru-pa liczy osiem par. Kolejna edycja ruszy 26 listopada. Wystarczy zgłoszenie telefo-niczne pod nr tel. 022 519-33-78.
Położna w przychodni przy Milenijnej zapewniła mnie, że nie ma limitów (tego-roczny program potrwa do końca grudnia 2008 r.), więc wszystkie ciężarne zostaną przyjęte. Muszą jednak spełnić jeden z niżej wymienionych warunków.
W zajęciach mogą uczestniczyć ciężarne zameldowane albo zatrudnione na terenie Warszawy, bądź też odbywające studia na warszawskiej uczelni. Jednym z wymaganych dokumentów jest:
- dowód osobisty, albo zaświadczenie o zameldowaniu na pobyt stały lub czaso-wy na terenie Warszawy,
- aktualna legitymacja uczelni mającej siedzibę na terenie stolicy,
- dokument potwierdzający zatrudnienie w Warszawie,
- zaświadczenie o pobycie w domu dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, lub pobycie w noclegowni, z którymi urząd m.st. Warszawy podpisał umowę.
Najlepszym momentem do rozpoczęcia szkoły rodzenia jest minimum 24. ty-dzień ciąży (im później, tym lepiej!), gdyż wtedy właśnie uwypukla się brzuch, a oferowane przez szkołę ćwiczenia mają sens, gdy kobieta uczy się prawidłowego oddychania z powiększonym brzuszkiem.
- Jak byłam w ciąży pierwszy raz w 2003 r. nie było szkoły rodzenia na Biało-łęce - mówi spotkana w przychodni na Milenijnej ciężarna. - Wiem, że kobiety wte-dy jeździły do centrum i płaciły niemałe pieniądze. Chętnie skorzystam z tego programu, choć spodziewam się już drugiego dziecka. Moja córeczka przyszła na świat przez cesarskie cięcie, więc na temat naturalnego porodu mało wiem. Inten-sywnie myślę nad tym, z kim zostawię córeczkę, gdy będę na zajęciach wieczo-rem... Pewnie mąż nie będzie w nich uczestniczył. Szkoda, ale takie jest życie.
Edyta Kolasińska-Bazan
Więcej informacji można uzyskać na stronach www.kobieta.gov.pl i www.um.warszawa.pl.
źródło: www.szkola-rodzenia.pl