Szkoła na Warzelniczej będzie opóźniona? Raczej na pewno
10 stycznia 2017
Władze dzielnicy z jednej strony zapewniają, że podstawówka budowana na wschodniej Białołęce będzie otwarta 1 września 2017 r., a z drugiej chcą połączyć jej obwód szkolny z sąsiednią placówką na Ostródzkiej. Dlaczego? Żeby jedna dyrekcja zarządzała obydwoma budynkami i mogła swobodnie "przerzucać" dzieci, gdyby okazało się, że 1 września nowej szkoły nie będzie.
Wszystko wskazuje na to, że uczniowie, którzy mieli 1 września rozpocząć naukę na Warzelniczej (budynek może pomieścić 1300 uczniów na dwie zmiany) trafią na Ostródzką. Ile będzie tam zmian i jak długo? Tego na razie nikt nie jest w stanie przewidzieć. Budowa nowej podstawówki jest opóźniona o kilka miesięcy. Z powodu problemów z płatnościami na rzecz podwykonawców przez kielecką firmę Dorbud S.A. z kilkoma z pracujących na budowie firm zostało podpisane porozumienie o realizacji płatności za wykonane usługi bezpośrednio na ich konta i w grudniu prace na nowo przyspieszyły. Czy wystarczy czasu?
- Liczymy się z tym, że roboty budowlane mogą nie zostać zakończone 31 maja, jak przewiduje umowa, ale od końca maja do 1 września są jeszcze trzy miesiące i wykonawca zapewnia, że odda budynek na nowy rok szkolny - mówi wiceburmistrz Jacek Poddębniak, odpowiedzialny w urzędzie dzielnicy za inwestycje.
Trudno w to uwierzyć patrząc na zaawansowanie prac. Mrozy co prawda za kilka dni ustąpią, ale na dokończenie inwestycji zostało niewiele ponad pół roku. - Teraz prace idą szybko - mówi nam anonimowo jeden z urzędników. Dlaczego anonimowo? Bo dodaje: - O ile Dorbud nie ogłosi upadłości w najbliższym czasie, to jest szansa, że opóźnienie będzie niewielkie i dzieci mniej więcej w listopadzie, grudniu powinny przenieść się z Ostródzkiej na Warzelniczą, ale jeśli Dorbud zbankrutuje, to nie ma na to szans. Wówczas także szkoła na Myśliborskiej, choć tam zaawansowanie prac jest dużo większe, może nie być oddana 1 września.
Oficjalnie władze dzielnicy zapewniają, że obie szkoły ruszą wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, a połączenie w jednym obwodzie Warzelniczej i Ostródzkiej tłumaczą odpowiedzialnym podejściem do sprawy. - W zasadzie przy każdej inwestycji powinniśmy zakładać, że coś się może wydarzyć i termin nie zostanie dotrzymany - mówi rzeczniczka białołęckiego ratusza Marzena Gawkowska. - Wystarczy, że robotnicy coś odkryją i archeologowie zablokują plac budowy na wiele miesięcy, albo np. znów będą niewybuchy. Póki co, mimo licznych kłopotów na tej budowie, to według zapewnień firmy Dorbud, szkoła ruszy 1 września - podsumowuje rzeczniczka.
Dorbud: Nie rozważamy upadłości
- Wszystkie budowy pracują pełną parą. Mimo zimy i dużego mrozu, dokładamy wszelkich starań, aby szkoły na Warzelniczej i Myśliborskiej były oddane w terminie i na razie nie rozważamy innego scenariusza. Musiałaby się wydarzyć jakaś katastrofa, żeby to się nie udało - mówi Waldemar Łucak, wiceprezes Dorbudu. - A z całą pewnością informacje o ewentualnej upadłości naszej firmy są wyssane z palca. Nie rozważamy złożenia do sądu wniosku o upadłość spółki, bo nie ma ku temu przesłanek.
(red)