Szkoła na Oławskiej nie będzie docieplona? "Koszty zwrócą się za sto lat"
23 lipca 2015
Biuro Ochrony Środowiska miejskiego ratusza odrzuciło wniosek pełnomocników pani prezydent o ocieplenie szkoły przy ulicy Oławskiej 3. Powodem jest niska opłacalność inwestycji - koszty zwróciłyby się po stu latach. - Będziemy walczyć o pieniądze na wrześniowej sesji Rady Warszawy - mówi pełnomocnik Marek Lipiński. W przyszłym roku ma także powstać łącznik między szkołą a salą gimnastyczną szkoły przy Thommeego.
Problem ma swoją genezę w wojnie warszawsko-bemowskiej. Opisywaliśmy niedawno, że skonfliktowany z Hanną Gronkiewicz-Waltz burmistrz Bemowa Krzysztof Zygrzak chciał zbudować łącznik między gmachem szkoły podstawowej przy ulicy Thommeego na Boernerowie a budynkiem sali gimnastycznej. Obecnie dzieci niezależnie od pogody i temperatury na lekcje wychowania fizycznego muszą przechodzić pod gołym niebem, co zwłaszcza zimą nie jest komfortowe.
Nie zgodzili się na to pełnomocnicy pani prezydent. - Dokumentacja budowy łącznika została przygotowana niechlujnie. Boernerowo jest osiedlem zabytkowym i każdą inwestycję należy konsultować z konserwatorem zabytków. Tymczasem burmistrzowie obiecali rodzicom łącznik ze szkła i stali z dodatkowymi pomieszczeniami lekcyjnymi - wyjaśniał pełnomocnik Marek Lipiński.
- Nieprawda. Decyzja lokalizacyjna z 2010 roku zawiera opinię konserwatora zabytków, który dopuszcza w tym miejscu jedynie konstrukcję szklano-metalową. Spotkałem się niedawno z konserwatorem Piotrem Brabanderem. Potwierdził warunki z 2010 roku i stwierdził, że budowa nie będzie problemem i nie zniszczy charakteru osiedla Boernerowo - ripostował burmistrz Zygrzak.
Ostatecznie z budowy łącznika nic nie wyszło, a pieniądze pierwotnie przeznaczone na jego budowę pełnomocnicy postanowili spożytkować na ocieplenie podstawówki przy ulicy Oławskiej 3 na Nowym Bemowie.
Jednak na inwestycję nie zgodziło się stołeczne Biuro Ochrony Środowiska ze względu na jej niską efektywność. Z audytu energetycznego wynika bowiem, że inwestycja zwróciłaby się za... sto lat. Marek Lipiński nie składa broni i mówi, że będzie walczyć o fundusze na termomodernizację szkoły przy Oławskiej na wrześniowej sesji Rady Warszawy. - Dzieciaki tam po prostu marzną - uzasadnia.
A co z łącznikiem w szkole przy Thommeego? - Zostanie wybudowany w przyszłym roku, po przygotowaniu dokumentacji i uzgodnieniu warunków ze stołecznym konserwatorem zabytków. Nie chcemy robić nic na łapu-capu - mówi pełnomocnik Marek Lipiński.
(PB)