Szerzej na Wale Miedzeszyńskim ma być najdalej w 2018 roku
10 października 2013
Wał Miedzeszyński musi być poszerzony najpóźniej do 2018 roku, inaczej południowa obwodnica Warszawy będzie zakorkowana - Warszawa musi przyspieszyć prace nad projektami zmian w układzie drogowym.
Tego scenariusza chce uniknąć Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Urzędnicy zapewniają, że przedłużana - według zapowiedzi premiera - południowa obwodnica Warszawy nie spowoduje kolejnych korkowań. Dlaczego? Choćby z tego względu, że ma powstawać etapami, a ZMID będzie odpowiednio wcześniej poszerzał drogi dojazdowe do niej. Zanim POW dotrze do naszej dzielnicy - co ma nastąpić w 2018 roku - Wał Miedzeszyński musi zostać poszerzony. ZMID planuje sfinansować tę inwestycję z pieniędzy unijnych - otwarto właśnie oferty w przetargu na projekt poszerzenia Wału od ronda z Traktem Lubelskim po węzeł z trasą S2, czyli projektowaną wylotówką na Lublin. Po poszerzeniu Wał Miedzeszyński ma mieć dwa pasy ruchu w każdym kierunku, chodniki i obustronne, dwukierunkowe ścieżki rowerowe. Po poszerzeniu Wał Miedzeszyński ma mieć dwa pasy ruchu w każdym kierunku, chodniki i obustronne, dwukierunkowe ścieżki rowerowe. Zgłosiły się cztery firmy, ale tylko jedna zaoferowała za projekt sumę poniżej możliwości ZMID. - Obecnie weryfikujemy te oferty, a następnie, jeśli wszystko okaże się zgodne z dokumentacją i naszymi specyfikacjami, podpiszemy umowę. Wykonawca do końca przyszłego roku będzie musiał przedstawić gotowy plan - mówi Agata Choińska, rzeczniczka ZMID.
A spieszyć się trzeba - zostało już tylko pięć lat do dnia, gdy obwodnica dotrze do Wawra. Pytanie tylko czy w rzeczywistości, czy w marzeniach premiera?
(wt)