Sporna trasa
30 marca 2007
W numerze "Echa" z 23 lutego br. podaliśmy informację, że wojewoda mazowiecki zaakceptował przebieg trasy S8 oraz że w związku z planowanym połączeniem trasy S8 z wylotówką na Gdańsk (S7) w Radiowie zakończyła się wieloletnia batalia władz i mieszkańców Łomianek o obwodnicę wzdłuż wału przeciwpowodziowego.
Jeśli GDDKiA i wojewoda przychyliliby się do wariantu S7 "po wale", to węzeł łączący obie trasy musiałby się znajdować mniej więcej na wysokości planowanego mostu Północnego. Jeśli węzeł planuje się na wysokości bemowskiego Radiowa, to najbardziej prawdopodobnym wydaje się wariant S7 w pobliżu Kampinoskiego Parku Narodowego. Nie jest tajemnicą, że zarówno nowe władze Łomianek, jak i GDDKiA nie popierają wariantu "po wale", o który tak długo walczyli poprzedni wło-darze gminy.
Sprawa jest już praktycznie przesądzona. Dodatkowym argumentem za wa-riantem "po wale" mógł być wynik zeszłorocznego łomiankowskiego referendum w tej sprawie. Niestety, mimo miażdżącej przewagi głosów za wariantem "po wale", głosowanie nie ma żadnej mocy stanowiącej, gdyż nie wzięła w nim udziału wyma-gana liczba osób (zabrakło kilkuset głosów). Odbyło się ono w dość niekorzystnym czasie, między dwiema turami wyborów samorządowych. Zorganizowanie refe-rendum razem z wyborami jest praktycznie niemożliwe ze względu na przepisy zabraniające przeprowadzania referendum w tym samym lokalu i przed tą samą komisją, co wyborów.
Niektórzy czytelnicy "Echa" pytają, czy wobec takiej przewagi głosów za jed-nym z wariantów nie należałoby powtórzyć referendum, aby tym razem frekwencja była trzydziestoprocentowa. Nie należy się spodziewać takiej decyzji po nowych władzach Łomianek, nie tylko dlatego, że są zwolennikami starego przebiegu trasy, lecz także z innego ważnego powodu - nawet przy wystarczającej do stwierdzenia ważności referendum frekwencji, GDDKiA nie musi go brać pod uwagę przy po-dejmowaniu decyzji. Nie ma to więc sensu. Zdanie mieszkańców Łomianek jest dyrekcji znane od lat (długo przed referendum poprzednie władze gminy zrobiły badania opinii publicznej), ale nigdy nie było brane pod uwagę i nic nie wskazuje na to, by coś się miało w tej materii zmienić.
GDDKiA wciąż czeka na oficjalną decyzję wojewody na temat przebiegu trasy S7. Po jej ogłoszeniu czeka nas zapewne kolejna fala protestów.
Rada dzielnicy Bielany w stanowisku z 1 marca br. ponownie wyraziła zaniepo-kojenie planowanym przebiegiem wylotu trasy S7 z Warszawy na Gdańsk w pobliżu osiedli Chomiczówka, Placówka, Radiowo i Wólka Węglowa. Powód wystosowania takiego stanowiska to "obawy o realne zagrożenie głęboką degradacją środowiska naturalnego i warunków życia mieszkańców osiedli". Protesty w Łomiankach z pew-nością także nie zakończyły się wraz z nastaniem nowej, niechętnej trasie "po wa-le" władzy.
mz, azet