Radny chce spacerować w koronach drzew. "Nie pozwolimy na coś takiego"
7 marca 2023
Jeden z projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego na przyszły rok zakłada spacer w koronach drzew w parku Jarockiej na Nowodworach.
Dzielnicowy radny Filip Pelc w projekcie złożonym do budżetu obywatelskiego dzielnicy na 2024 rok założył stworzenie edukacyjnej ścieżki w koronach drzew rosnących w parku Ireny Jarockiej położonym przy ul. Strumykowej.
Spacer w koronach drzew
- Mieszkańcy będą mogli chodzić na specjalnych kładkach zawieszonych na drzewach oraz czytać informacje zawarte na tablicach edukacyjnych - opisuje radny swój projekt oszacowany na blisko 100 tys.
Park czy parking? Spór na Nowodworach
Planiści pracujący na zlecenie warszawskiego ratusza proponują, by na rogu Światowida i Ordonówny powstał parking, umożliwiający zostawienie auta i przesiadkę do tramwaju w kierunku stacji metra Młociny lub centrum Warszawy. Część mieszkańców Nowodworów protestuje.
złotych. - Dzięki realizacji projektu powstanie miejsce, w którym będzie można w miły sposób spędzić czas i poznać informacje na temat funkcjonowania lasu, zwierząt i ptaków - dodaje.
Lasy Miejskie mówią "nie"
Zapał radnego studzą Lasy Miejskie, które opiekują się na co dzień terenem parku. Ich przedstawiciele nie ukrywają, że instalacja podwieszonego chodnika na wysokości koron drzew byłaby kosztowna, a w dodatku doprowadziłaby do zniszczenia lasku.
- Nie pozwolimy na coś takiego, bo to kompletnie zdewastowałoby to miejsce - mówi w rozmowie z nami zastępczyni dyrektora Lasów Miejskich Andżelika Gackowska. Jak dodaje, taka instalacja nie ma racji bytu nie tylko ze względu na wysoki koszt montażu, ale też późniejszej obsługi.
Leśnicy wymyślą coś innego
- Taka instalacja musi być w stu procentach sprawna, żeby nikomu nic się nie stało. A to ciągnie za sobą kolejne spore koszty jej przeglądów i napraw. Po drugie, taka atrakcja ściąga rzesze ludzi, więc lasek zaraz byłby zdewastowany. Po trzecie, jest to gigantyczna inwestycja. Tam są cienkie drzewa i nie moglibyśmy podwiesić na nich chodnika, ale usadowić go na stabilnych palach. Trzeba byłoby zrobić głębokie wykopy pomiędzy drzewami, a to mogłoby je zniszczyć - wylicza trudności w przeprowadzeniu takiej inwestycji Gackowska.
- Zaproponujemy autorowi projektu i mieszkańcom coś związanego z pobliską szkołą. Postaramy się wymyślić coś edukacyjnego, tak żeby nauczycielom było łatwiej prowadzić lekcje przyrody. Zapewne byłaby to zwykła ścieżka edukacyjna, ale jej forma i treść mogłaby być dostosowana do tego, czego oczekują nauczyciele - zapowiada wicedyrektorka Lasów Miejskich.
(db)
.