Smog w Warszawie. "W Szwecji brakuje na to skali"
17 lutego 2017
To nie będzie dobry weekend. Prawie wszystkie stacje pomiarowe wskazują na ogromne zanieczyszczenie powietrza.
- Brawo Wawer, Otwock i wiele innych podobnych miejsc! - ironizuje grupa Warszawa Bez Smogu. - Wczoraj został przekroczony magiczny, najwyższy w Unii poziom informowania. W Szwecji brakuje skali na takie przekroczenia.
Dziś jest jeszcze gorzej. O 12:00 "bardzo zły" stan powietrza odnotowano przy Kondratowicza i al. Niepodległości, "zły" - przy Marszałkowskiej oraz w Legionowie, Otwocku, Piastowie i Konstancinie, "dostateczny" - przy Wokalnej. Z kolei prezentowane w aplikacjach na smartfony wyniki z Podleśnej mogą poważnie wprowadzać w błąd. Według nich powietrze na Bielanach jest dziś "bardzo dobre", ale stacja ta mierzy tylko poziom ozonu.
Najgroźniejsze dla zdrowia są pyły zawieszone PM2,5, których norma jest dziś przekroczona wielokrotnie. Cząstki te są tak małe, że przenikają nie tylko do płuc, ale też do krwi. Według Światowej Organizacji Zdrowia już krótkotrwałe przekroczenie norm powoduje wzrost liczby zgonów i liczby hospitalizacji, m.in. z powodu ostrych ataków astmy.
Podczas tak poważnego przekroczenia norm powietrza zalecane jest odstawienie samochodu i ograniczenie palenia w kominku.
(dg)