Śmierdząca Cyraneczka. "Ludzie przesadzają"
12 lutego 2019
Mieszkańcy narzekają na nieprzyjemne zapachy unoszące się w okolicy oczyszczalni ścieków Cyraneczka przy Granicznej 50.
- Oczyszczalnia ścieków Cyraneczka od lat zasmradza Wiśniową Górę... Tak musi być? Szczególnie wieczorami, jadąc ścieżkami rowerowymi, czuć niesamowicie ostre zapachy szamba - napisała w facebookowej grupie "Mieszkam w Wawrze" pani Agata.
- Zdecydowanie wolę oczyszczalnie i smród w jednym miejscu niż ścieki w całej Wiśle - odpowiedział jej pan Robert. Czy tak jednak musi być? Wiele oczyszczalni ścieków i przepompowni w dzisiejszych czasach stosuje supernowoczesne filtry powietrza i inne rozwiązania, które neutralizują nieprzyjemne zapachy.
"Szukają dziury w całym"
Do neutralizacji zapachów w oczyszczalniach stosowane są m.in. żele antyodorowe, które montowane są w systemach wentylacyjnych. Takie rozwiązanie zastosowano w Cyraneczce. Jak można przeczytać na stronie internetowej Zespołu Budowy Domów Jednorodzinnych i Wielorodzinnych (ZBDJiW), która zarządza obiektem oczyszczalni ścieków komunalnych "Cyraneczka", w trosce o środowisko i mieszkańców spółka stosuje najwyższej jakości preparaty mikrobiologiczne i antyodorowe w celu ograniczenia uciążliwości zapachowej.
- Ludzie przesadzają i szukają dziury w całym. Moim zdaniem nic nie śmierdzi. Uważam, że jest dobrze - usłyszeliśmy od przedstawicielki ZBDJiW. Oczyszczalnia funkcjonuje od 1996 roku i oczyszcza wszystkie ścieki, jakie dopływają kanalizacją ze Starej Miłosny.
(DB)