Sami wyremontują?
10 września 2010
Wąbrzeska stała się skrótem dla kierowców omijających korki na Trakcie Lubelskim. Codziennie jeżdżą tędy setki samochodów. Sęk w tym, że ulica jest na to kompletnie nieprzygotowana.
Tymczasem zwiększony ruch nie podoba się mieszkań-com. Od kilkunastu miesięcy domagają się oni wyremonto-wania Wąbrzeskiej, po raz pierwszy w jej historii.
- To niewiarygodne, pod naszymi oknami przewala się tygodniowo tyle samochodów, ile łącznie przez ostatnie la-ta miesiącami nie bywało - mówi jeden z mieszkańców Wąbrzeskiej. - Już mniejsza z tym, że na wybojach niszczą się resory, bo to wybór kierowców, ale co mamy po-wiedzieć my, którzy tu żyjemy? Hałas, kurz, a jak popada, to kałuże są wszędzie. Czy remont Wąbrzeskiej to tak dużo? - pyta.
Okazuje się, że tak. Remonty ulic są bowiem uzależnione od planu. Nie ma w planie - nie ma remontu. A w planie nic zjawić się nie może, bo ten z kolei jest uzależniony od budżetu. Innymi słowy - nie ma kasy, nie ma napraw.
I nie ma nawet szans na to, że miasto w najbliższych latach Wąbrzeską wyre-montuje. Do roku 2014 obowiązuje bowiem wieloletni plan inwestycyjny, w którym zmiany wprowadzane są nadzwyczaj rzadko. Rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwes-tycji Drogowych Agata Choińska stwierdza krótko: - ZMID nie ma w swoich zada-niach przebudowy ulicy Wąbrzeskiej.
Mieszkańcy tej ulicy naprawiali Wąbrzeską we własnym zakresie, wysypując na nią gruz. Wszystko wskazuje na to, że to jedyne naprawy, jakie będą tu w najbliż-szych latach.
(wt)
Dziurawa jezdnia, brak chodnika, zdemolowana wiata przystankowa? Chcesz, aby "Informator" pomógł Ci w kontaktach z urzędnikami - dzwoń 22 392-08-38.