Sąd uznał wybór burmistrzów Bemowa
24 kwietnia 2015
Rozprawa w sądzie pracy przyniosła nowe światło w sprawie wojny warszawsko-bemowskiej. Burmistrzowie i dwóch jego zastępców zostali uznani za prawomocnych włodarzy dzielnicy. - Nie ulega wątpliwości, że stosunek pracy został nawiązany automatycznie wraz z wyborem zarządu dzielnicy. Spór dotyczy jedynie wysokości wynagrodzenia - orzekła sędzia Magdalena Pytel. - Wyrok sądowy jest dowodem na to, że działamy legalnie. Czekamy, aż zrozumieją to władze stolicy - komentuje na gorąco Krzysztof Zygrzak, burmistrz Bemowa.
Rozprawa dotyczyła rozpoznania warunków pracy i płacy. Odbyła się w sądzie przy Kocjana. Stawili się: Krzysztof Zygrzak, burmistrz Bemowa oraz jego zastępcy Jakub Gręziak, Radosław Kulikowski i Tomasz Mikołajczak.
Hanna Gronkiewicz-Waltz kontra demokracja
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jeszcze przed Bożym Narodzeniem zapowiedziała, że nie przekaże pełnomocnictw nowemu zarządowi Bemowa. Burmistrz Krzysztof Zygrzak nie ma wątpliwości, że takie postępowanie pani prezydent jest niezgodne z prawem.
Sprawa dotyczyła niepodpisania przez Hannę Gronkiewicz-Waltz umów z urzędnikami, którzy objęli stanowiska w zarządzie dzielnicy. Od grudnia pracują za darmo i nie są również objęci ubezpieczeniem społecznym.
Kilka dni temu urzędnicy otrzymali jednak wynagrodzenie za okres od momentu wyboru do połowy stycznia. Pełnomocnik ratusza, radca Katarzyna Wawrzak przedstawiła sądowi dokumenty. - Trwają procedury kontrolne dotyczące uchwał rady dzielnicy z 26 stycznia i 26 lutego. Nie są one jasne, dlatego miasto kwestionuje nawiązanie stosunku pracy z burmistrzami - mówiła radca Wawrzak.
Po zapoznaniu się z dokumentacją sędzia Małgorzata Pytel nie miała jednak wątpliwości, że stosunek pracy został nawiązany. - Stało się to automatycznie z momentem wybrania na stanowiska burmistrzowskie. Kwestią dyskusyjną jest jednak wysokość oczekiwanego wynagrodzenia - powiedziała sędzia. Ostatecznie przyznała rację burmistrzom. - Powodowie udowodnili, że ich roszczenia są słuszne. Potwierdzają to uchwały, dlatego sąd zabezpiecza najmniejsze wynagrodzenie, które od 10 maja będzie wypłacane burmistrzom - orzekła sędzia Pytel. Ostatecznie Krzysztof Zygrzak zarabiać będzie 2600 złotych brutto miesięcznie a jego zastępcy Jakub Gręziak, Tomasz Mikołajczak i Radosław Kulikowski - 2400 zł miesięcznie.
- To duży sukces. Sąd potwierdził, że jesteśmy legalnymi władzami Bemowa. Czekamy na kolejne rozprawy - komentuje burmistrz. Do sądu tarfił m.in. pozew, w którym Krzysztof Zygrzak i Jakub Gręziak domagają się przyznania pełnomocnictw członkom zarządu dzielnicy i odebrania ich pełnomocnikom ustanowionym przez Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Postanowienie sądu jest nieprawomocne.
Przemysław Burkiewicz
.