Rzędzian i Kukuczka
20 lipca 2002
Na Białołęce każdego roku przybywa kilka nowych ulic. Niebawem na planie gminy pojawią się ulice Rzędziana oraz Kukuczki.
O upamiętnienie imienia słynnego himalaisty Jerzego Kukuczki zwrócił się jeden z mieszkańców Szamocina. To nazwa rejonu na północnym krańcu gminy. Na razie jest tu właściwie tylko jedna ulica - Szamocin. Ulica Kukuczki będzie przebiegała na zachód od Płochocińskiej w kierunku Orneckiej.
Druga z nowych nazw także pojawi się w zielonej części gminy. Z propozycją nadania wystąpiła rada gminy. Ulica Rzędziana pojawi się na Brzezinach. Będzie równoległa do ulicy Ketlinga oraz Małego Rycerza. Tak więc powiększa się krąg bohaterów sienkiewiczowskich, którzy mogą się poszczycić "swoimi" ulicami. Dobrze, że na terenie Brzezin pojawią się ulice z jednej rodziny. W ten sposób osobom spoza gminy łatwiej będzie kojarzyć miejsce. Taka koncepcja nadawania nazw wprowadza także porządek w ogólnomiejską strukturę nazewniczą. Oczywiście, jak w każdej zasadzie, tak i tutaj są wyjątki. Warszawa nie jest pod tym względem spójna.
Teoretycznie każdy może zgłosić propozycję nadania nazwy ulicy. Rada gminy rozpatruje wszystkie propozycje, a następnie przekazuje je do zaopiniowania radzie miasta. W praktyce to nadrzędne ciało raczej nie wyraża sprzeciwu i po załatwieniu niezbędnych formalności nowa nazwa pojawia się w obiegu. Zestaw nazw ulic wzbogaca się na Białołęce na tyle często, że plany gminy powinny być wydawane częściej niż raz w roku chcąc zachować aktualność. Ten wydany przed kilkoma miesiącami niebawem nie będzie już w pełni aktualny. Przydałby się już nowy. Możemy tylko postulować, by podobnie jak poprzednie edycje był dostępny dla wszystkich zainteresowanych bezpłatnie na parterze gmachu urzędu.
Gerard Cisowski