RSM Praga bez praw do gruntów pod blokami. Kto i po co sieje zamęt?
27 kwietnia 2020
Od ponad 20 lat RSM Praga walczy o prawo do nabycia użytkowania wieczystego gruntów, na których stoi aż 19 bloków na terenie Targówka. - Czy w tym czasie spółdzielnia miała prawo ustalać spółdzielcze prawa na gruntach, które nie należą do niej? - pyta jeden z czytelników.
O sporze spółdzielni z miastem, który toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie od ponad 8 lat, napisaliśmy przed tygodniem. Problem z uregulowaniem własności gruntów nie dotyczy tylko bloków przy Askenazego i Zamiejskiej, lecz wielu rejonów Warszawy. Zeszłotygodniowy artykuł wzbudził ogromne zainteresowanie spółdzielców, którzy stawiają kolejne pytania.
RSM Praga kontra miasto. Spór dotyczy 25 tysięcy mieszkańców
Od ponad ośmiu lat RSM Praga walczy w Sądzie Okręgowym w Warszawie o prawo do nabycia od miasta użytkowania wieczystego gruntów, na których stoi aż 19 bloków na terenie Targówka. Co jest przyczyną sporu?
- Brak "uregulowania stanu prawnego nieruchomości" oznacza, że spółdzielnia nie mogła na cudzej własności skutecznie ustanowić żadnego prawa. Ten grunt i budynki zostały przekazane w 1990 roku miastu i ono jest jego właścicielem. Dlaczego od tego czasu nie przekazano własności mieszkańcom, którzy w tych budynkach zamieszkują, tak samo, jak i inni w budynkach komunalnych? - dopytuje pan Adam.
Ktoś sieje zamęt?
Kilka miesięcy temu na klatkach schodowych bloków przy Askenazego i Zamiejskiej pojawiły się anonimowe ogłoszenia zachęcające lokatorów do zawierania umów najmu z miastem, sugerujące mieszkańcom, że ich spółdzielcze prawa nie istnieją.- Czy w ten sposób ktoś chciał doprowadzić do pozbawienia mieszkańców przysługujących im tytułów prawnych do lokali? Na szczęście Urząd Miasta st. Warszawy jednoznacznie wskazuje, że o prawa do gruntu może starać się jedynie spółdzielnia, zaś miasto nie ma podstaw do zawierania umów najmu z mieszkańcami. RSM Praga jest zarządcą tych budynków, zaś spółdzielcze prawa do lokali są istniejące i ważne - twierdzi spółdzielnia.
W lutym br. mieszkańcy budynków znajdujących się na nieuregulowanych prawnie gruntach złożyli petycję do prezydenta miasta o niezwłoczne ustanowienie użytkowania wieczystego na rzecz RSM Praga. Podpisało się pod nią aż 8477 lokatorów (w tym 1843 osoby z bloków przy Askenazego i Zamiejskiej). W sumie petycję podpisało 90% mieszkańców RSM Praga z bloków znajdujących się na gruntach nieuregulowanych prawnie.
"Prawo nie działa wstecz"
RSM Praga przekonuje też, że - jak inne spółdzielnie mieszkaniowe w całym kraju - w budynkach wybudowanych na gruntach otrzymanych od państwa pod budownictwo mieszkaniowe mogła w tym czasie ustanawiać spółdzielcze prawa do lokali. Powołuje się na zapisy ustawy prawo spółdzielcze z 1961 roku.- Przepisy prawa nie uzależniały powstania spółdzielczych praw do lokali od posiadania przez spółdzielnię tytułu prawa do gruntu - informuje nas RSM Praga. Ważność dokonanych przydziałów oraz skuteczność powstania spółdzielczych praw do lokali na gruntach o nieuregulowanym stanie prawnym wielokrotnie w latach 90. potwierdzał Sąd Najwyższy.
- Może to wydawać się dla niektórych niezrozumiałe, ale taka właśnie jest specyfika tzw. gruntów nieuregulowanych. Nie można bowiem oddzielić grubą kreską poprzedniej rzeczywistości prawnej od obecnej. Prawo nie działa wstecz i skoro wówczas spółdzielcze prawa do lokali powstawały legalnie, to nie można teraz tej legalności podważać. Ważność powstałych wówczas spółdzielczych praw do lokali potwierdził również Sejm RP w 2007 roku przy okazji "wielkiej nowelizacji" ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - wyjaśnia RSM "Praga".
(DB)
.