Moje Zaduszki
21 listopada 2008 › różne
Minęły pierwsze, słoneczne listopadowe dni. Pierwszy i drugi listopada. Jak co roku odwiedzamy, świecimy, modlimy się, pamiętamy. Przytulamy w myślach tych, którzy już nie zaśpiewają, nie zagrają, nie napiszą, nie ugotują, nie wymyślą, nie przypilnują hydraulika. Każdy z nich ubogacił nas za życia swoimi talentami.