REKLAMA

Wawer

różne »

 

Wywiad miesiąca

  21 listopada 2008

Wywiad z burmistrzem dzielnicy Wawer Jackiem Duchnowskim.

REKLAMA

Mija właśnie półmetek Pańskiej kadencji. Jak Pan ocenia te dwa lata?

- Jednym słowem? Dobrze. Moje dobre samopo-czucie z wykonanej pracy na rzecz dzielnicy i jej mieszkańców ma pełne uzasadnienie w faktach. Ka-dencję rozpoczynaliśmy po fatalnym okresie dla wa-werskiego samorządu. Dwuwładza, a przypomnę, że była demokratycznie wybrana rada i zarząd oraz na-rzucony przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyń-skiego pełnomocnik, nie wyszła dzielnicy na dobre. Brakowało środków na inwestycje, a nawet, jeśli na niektóre zadania były, nie potrafiono ich w odpowiednim czasie wykorzystać. Po poprzednich władzach wawerska Platforma Obywatelska i radni z komitetów koali-cyjnych odziedziczyli jeszcze większe zaległości inwestycyjne niż można się było spodziewać i wiele zadań do wykonania. W tej sytuacji musieliśmy, po pierwsze, zadbać o zwiększenie nakładów na wawerskie inwestycje, a to wymagało od nas przekonania rady Warszawy, że nasze potrzeby są potrzebami rzeczywistymi. A po drugie - zweryfikować plany poprzedników, czyli wybrać do dalszej realizacji to, co dla społeczności wawerskiej było i jest najważniejsze. Przykładem tego jest basen wraz z lodowiskiem w Aninie. Nie ukrywamy, że został zaplanowany przez poprzed-nią ekipę, ale mamy satysfakcję, że to my na tę inwestycję wygospodarowaliśmy pieniądze, rozpoczęliśmy i że ją dokończymy.

Co udało się Panu zrealizować z zamierzeń Platformy?

- Zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że jedną z istotnych bolączek mieszkańców są kłopoty komunikacyjne wynikające z niedostatecznego rozwoju dróg łączących poszczególne osiedla z centrum miasta i innymi dzielnicami. Dużo wysiłku koszto-wało nas przekonanie kogo trzeba, że bez budowy przynajmniej jednego bezkoli-zyjnego przejazdu przez tory linii otwockiej Wawer się zakorkuje jeszcze bardziej i nie będzie się mógł rozwijać. Odnieśliśmy sukces - trwają prace nad przygotowa-niem projektu tunelu w Międzylesiu. Ponadto ruszyła sprawa budowy dalszych rond - w Radości po stronie wschodniej i w Falenicy po zachodniej. Po oddaniu do użytku nowego Wału Miedzeszyńskiego od Gocławia po skrzyżowanie z Traktem Lubelskim zaistniała potrzeba wybudowania kilku ulic ze wschodu na zachód. Zakończona zo-stała budowa ul. Kadetów, trwa budowa ul. Skalicowej, trwają przygotowania do przedłużenia ul. Panny Wodnej. Uważamy, że konieczna jest budowa mostu i Trasy Na Zaporze, dla skomunikowania Wawra z Wilanowem, Ursynowem, Mokotowem z pominięciem centrum miasta.

Jesteśmy dzielnicą o słabym stopniu skanalizowania. Przez ostatnie lata bez-skutecznie czekano na budowę kolektora "W" umożliwiającego rozbudowę sieci ka-nalizacyjnej. Dzięki wielu spotkaniom zarządu dzielnicy udało się wreszcie inwes-tycję tę wprowadzić do realnych planów MPWiK. Dzisiaj mamy już podpisaną umo-wę z wykonawcą i mamy zapewnienie, że kolektor zostanie zbudowany do 2011 r. Gdy uporamy się z kanalizacją i wodociągami, będzie można zwiększyć zakres in-westycji drogowych. Poprawiamy sytuację w tym zakresie - oprócz ul. Kadetów bu-dowaliśmy ul. Mozaikową oraz utwardziliśmy wiele kilometrów dróg doraźnie.

Zakładaliśmy sobie u progu obecnej kadencji rozwój sportu w dzielnicy. I ma-my spore osiągnięcia. Budowany jest, oprócz basenu w Aninie, kompleks sportowy przy ul. Starego Doktora na Marysinie Wawerskim, wykonane zostało boisko do koszykówki dla klubu "Serce Falenica" i boisko przy Szkole Podstawowej nr 140 w Radości. W Falenicy dobiega końca budowa trzeciej w dzielnicy przyszkolnej hali sportowo-widowiskowej, a jeszcze w tym roku spodziewamy się urządzenia na tym osiedlu sezonowego lodowiska. Zleciliśmy wykonanie projektu Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Miedzeszynie. Już choćby po tych sportowych inwestycjach widać, że rozwijamy dzielnicę równomiernie.

Staramy się, aby urząd dzielnicy jeszcze lepiej niż dotąd służył mieszkańcom. Uporządkowaliśmy parkowanie budując nowy parking. Zainstalowaliśmy w urzędzie skarbomat, aby mieszkańcy nie musieli odbywać uciążliwych podróży do urzędu skarbowego znajdującego się na Pradze Południe. Przejęliśmy od miasta delegatu-rę biura Naczelnego Architekta. Utworzyliśmy - zgodnie z zapowiedziami przedwy-borczymi - wydział wspierający przedsiębiorców i organizacje pozarządowe w po-zyskiwaniu środków unijnych.

Wywalczyliśmy większe środki na inwestycje, są one o kilkadziesiąt procent większe niż w latach poprzednich i korzystamy ze środków wyrównawczych przy-sługujących dzielnicom o większych niż gdzie indziej potrzebach infrastruktural-nych.

A czego do tej pory nie udało się osiągnąć?

- Trudno powiedzieć, co się nie udało. Pierwszy rok pracy poświęciliśmy wery-fikacji planów pozostawionych nam przez poprzedników i na włączenie do zadań bieżących oraz do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego tych zadań, które są dla nas i dla mieszkańców priorytetowe. Jedne inwestycje już są zakończone, inne - na różnych etapach realizacji. Ostateczne podsumowanie czeka nas za dwa lata.

Jak układa się współpraca z koalicjantami?

- Ja uważam, że bardzo dobrze. Mamy wspólny pogląd na to, co robić, aby mieszkańcom żyło się w ich dzielnicy lepiej, łatwiej, przyjemniej. Biorąc pod uwagę lata poprzednie, to nasza koalicja jest wręcz wzorcowa.

A jak ocenia Pan opozycję?

- Jest bardzo zwarta i wymagająca. To dobrze. Wydaje mi się, że nie ma do nas większych zastrzeżeń, w codziennej pracy odbieram dużo chęci do współdziała-nia i aprobaty naszych planów. Różnie bywa na sesjach, zazwyczaj głosuje inaczej niż my, ale takie jest prawo opozycji.

Czy wykorzystanie funduszy europejskich przez Wawer uważa Pan za satysfakcjonujące?

- Dzielnice Warszawy nie mają możliwości samodzielnego pozyskiwania środ-ków unijnych. Gdyby było inaczej, wcześniej byśmy mogli rozwiązać np. problem niedostatecznej sieci kanalizacyjnej. Mimo to przekazujemy, w miarę możliwości, niezbędne informacje instytucjom pozarządowych i przedsiębiorcom. Jednym z przykładów jest przygotowywana broszura dla podmiotów wawerskich jak pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Poza tym złożyliśmy odpowiednie wnioski, aby zrefundować koszty budowy basenu ze środków unijnych.

Czy zakończył Pan pisanie doktoratu?

- Praca nad nim została przeze mnie zawieszona. Przedkładam pracę na rzecz naszej, wawerskiej społeczności nad pracą służącą tylko mnie, co nie znaczy, że kiedyś nie wrócę i nie zakończę.

Co pragnąłby Pan jeszcze zrealizować przez pozostałe dwa lata kadencji?

- Chciałbym zrealizować wszystkie zamierzenia ujęte w Wieloletnim Planie In-westycyjnym i przygotować programy na następną kadencję. Chciałbym tak kie-rować urzędem i tak współpracować z radą dzielnicy, aby środki przeznaczane na inwestycje były wykorzystywane prawie w stu procentach, a nie w niewielkiej ułam-kowej części. Patrzę na najbliższe dwa lata optymistycznie z kilku powodów, mogę liczyć na dużą aktywność radnych koalicyjnych, ciężką pracę moich zastępców i pomoc dwojga naszych radnych warszawskich z Platformy Obywatelskiej, a także sumienną pracę naszych urzędników.

Rozmawiał Andrzej Gzyło

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy