Rowerem po Modlińskiej. Powoli idzie nowe
3 sierpnia 2017
Wielkimi krokami zbliżają się dwie inwestycje, które znacznie ułatwią życie rowerzystom. Do sytuacji idealnej będzie jednak nadal bardzo daleko.
Modlińska to jedna z tych warszawskich ulic, które jadąc rowerem najlepiej omijać szerokim łukiem. Jeśli chcemy dostać się z Pragi albo Śródmieścia na Tarchomin, możemy to zrobić dzięki ścieżce prowadzącej nad Wisłą i kładce Żerańskiej. Ale jeśli mieszkamy w najbliższej okolicy Modlińskiej, na Henrykowie czy w Płudach, alternatywnej drogi nie ma.
Długa lista braków
Patrząc z perspektywy centralnej Warszawy, droga rowerowa na Modlińskiej kończy się już przy ulicy Żerańskiej, obok wypożyczalni Veturilo i przystanku autobusowego "Konwaliowa". Po przeprowadzeniu roweru po przejściu dla pieszych możemy jechać dalej, po dziurawym asfalcie, do Familjnej, gdzie droga rowerowa łączy się z serwisówką. Po dotarciu do Przaśnej możemy kontynuować jazdę chodnikiem, dopóki ma on szerokość co najmniej 2 metrów, przeprowadzając rower po pasach na każdym skrzyżowaniu. W praktyce najlepiej byłoby "teleportować" się na drugą stronę Modlińskiej. Zaraz za Ekspresową zaczyna się tam droga prowadząca do granicy miasta, ale brakuje na niej odcinka od Duninów do Szałasa oraz przejazdów przez kilka ulic, w tym przez Klasyków. To wyjątkowo dziwna droga z nawierzchnią z dziurawego asfaltu, pełniąca jednocześnie funkcję chodnika. Od czasu do czasu pojawiają się na niej skutery, a nawet motocykle.
Siedem miesięcy spóźnienia
W czerwcu 2015 roku ponad 550 mieszkańców poparło zgłoszony do budżetu partycypacyjnego pomysł remontu zniszczonej drogi od Duninów do Klasyków. Wkrótce okazało się, że 160 tys. zł przyznanych na tę inwestycję to za mało, zaś Zarządowi Dróg Miejskich dopiero w trzecim przetargu udało się znaleźć firmę, która opracowała projekt. Skutek jest taki, że prace, które miały zakończyć się w grudniu, na początku sierpnia jeszcze się nie zaczęły.
Przetarg na budowę trwa do 10 sierpnia. Jeśli przyniesie on pozytywne rozstrzygnięcie, wybrana firma będzie mieć czas na budowę do 15 grudnia. Od Klasyków do Dziatwy powstanie całkiem nowy, asfaltowy chodnik z dopuszczonym ruchem rowerów. Od Dziatwy do Braci Zawadzkich rowerzyści pojadą razem z samochodami drogą serwisową z ograniczeniem prędkości do 30 km/h i progami zwalniającymi, wzdłuż której ułożony zostanie chodnik. Za Braci Zawadzkich wróci asfaltowy chodnik dla pieszych i rowerów. Przez Sąsiedzką, Kołacińską, Szałasa i Kościeszów wyznaczone zostaną przejazdy, tak by rowerzyści mogli dojechać bez zsiadania z jednośladu do istniejącej drogi, zbudowanej razem z mostem Skłodowskiej-Curie. Przy okazji czeka nas zwężenie wlotu Drogowej i zmniejszenie promieni łuków na wlocie Sąsiedzkiej, które mają poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniach.
Zniknie drogowy absurd
ZDM poszukuje także firmy, która wykona drobną inwestycję na skrzyżowaniu Modlińskiej z Żerańską i Kowalczyka. Chodzi o przebudowę sygnalizacji świetlnej, umożliwiającą wyznaczenie przejazdu rowerowego przez Żerańską. Drogowcy czekają na oferty do 17 sierpnia. Wybrany w przetargu wykonawca będzie mieć 40 dni na przeprowadzenie niezbędnych prac.
(dg)