Reymonta to ulica czy aleja? Problem od dziesięcioleci
8 czerwca 2015
To żadna zagadka, bo odpowiedź jest prosta: Władysław Stanisław Reymont patronuje alei a nie ulicy. Jednak typ arterii upamiętniającej autora "Chłopów" jest kwestią sporną od przynajmniej czterdziestu lat. Jeśli nie od przed wojny, bo wtedy Reymont pierwszy raz pojawił się na mapie Bielan.
Po wojnie nastała nowa ("jedynie słuszna") władza i budowa Bielan ruszyła na nowo. Zbudowanych zostało kilkanaście ceglanych kamienic wzdłuż Żeromskiego, Kasprowicza czy al. Konstytucji, jednak Piaski - zgodnie ze swoją nazwą - nadal były "pustynią". Al. Konstytucji została przemianowana na al. Władysława Reymonta w latach 50. XX wieku. I wtedy powstały nieścisłości. Część planów miejskich oznaczała ją jako "al.", część pisała po prostu "W. Reymonta". Zmieniło się to dopiero w latach 60. i 70., gdy na te tereny zaczęło wkraczać spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe.
Al. Konstytucji została przemianowana na al. Władysława Reymonta w latach 50. XX wieku. I już wtedy powstały nieścisłości. Część planów miejskich oznaczała ją jako "al.", część pisała po prostu "W. Reymonta". Tak samo było z tablicami. Te emaliowane, nazewnicze miały treść "Aleja Władysława Reymonta", zaś kwadratowe, adresowe napis "Reymonta" i numerem pod spodem.
Gdy dziesięć lat temu Zarząd Dróg Miejskich wprowadził na terenie Bielan nowy system oznakowania ulic i domów, znów pojawiły się błędy. Część informuje że jest to aleja (prawidłowo), część że ulica (błędnie).
I tak w koło Macieju... Jedynie Zarząd Transportu Miejskiego konsekwentnie trzyma się "alei", która umieszczona jest na rozkładach jazdy tramwajów i autobusów. Jest nawet przystanek o nazwie "Aleja Reymonta". Można? Można.
Przemysław Burkiewicz