Ulica Krajewskiego w fatalnym stanie. Brakuje też zieleni
dzisiaj, 10:45
Nawierzchnia ulicy Krajewskiego oraz chodniki w rejonie Dworca Gdańskiego od lat pozostawiają wiele do życzenia. Mieszkańcy Żoliborza liczą na kompleksowy remont i poprawę estetyki miejskiej zieleni. Czy są na to szanse - i pieniądze?
Żoliborska radna Klaudia Ziemiańska złożyła interpelację w sprawie planowanych działań remontowych oraz ochrony zieleni przy ul. Krajewskiego. Jak zauważa, zarówno jezdnia, jak i chodniki wymagają pilnej modernizacji.
Chodnik zamiast błota między Dymińską a Zajączka
Kto choć raz po opadach deszczu spróbował przejść drogę wzdłuż wału tramwajowego od ulicy Dymińskiej do ulicy Generała Zajączka ten wie, że bez porządnie ubłoconych i mokrych butów nie da się tego zrobić. W przyszłym roku drogowcy w końcu coś z tym zrobią. A wszystko za sprawą mieszkańców.
Mieszkańcy apelują również o poprawę stanu zieleni w pasie drogowym.
- Potrzebne jest kompleksowe podejście do poprawy stanu ulicy - wskazują mieszkańcy, powołując się na zły stan techniczny nawierzchni oraz potrzebę dalszych działań na rzecz zieleni miejskiej - podkreśla radna.
Co robi Zarząd Zieleni?
Warszawski Zarząd Zieleni prowadzi obecnie jedynie bieżące prace pielęgnacyjne - m.in. koszenie trawy, formowanie krzewów i przeglądy drzew. W planach jest wymiana barierek typu ZOM na żywopłot z porzeczki alpejskiej przy ul. Dymińskiej 9.
- Planowana jest również rewitalizacja istniejących nasadzeń bylinowych w rejonie skrzyżowania z Dymińską - informuje dyrektorka Zarządu Zieleni Monika Gołębiewska-Kozakiewicz. - Realizacja zadania zależy jednak od przyznania pieniędzy, których obecnie nie zarezerwowano w budżecie.
W związku z gęstą infrastrukturą podziemną nie ma możliwości dodatkowych nasadzeń drzew. W planach jest natomiast wymiana starych ławek.
Remont? Tylko jeśli będzie kasa
Zarząd Dróg Miejskich również potwierdza fatalny stan ulicy Krajewskiego. - Niezbędna jest modernizacja nawierzchni jezdni, infrastruktury pieszej oraz przebudowa oświetlenia - informuje dyrektor ZDM Łukasz Puchalski. - Takie działania przekraczają jednak zakres standardowego utrzymania i wymagają ujęcia w Wieloletniej Prognozie Finansowej oraz przyznania pieniędzy przez Radę Miasta.
Do tego czasu ZDM będzie prowadzić bieżący monitoring ulicy, a doraźne naprawy będą realizowane w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa. Jak zatem widać - łatania dziur ciąg dalszy.
(db)
.