Referendum na Bemowie w liczbach
21 października 2013
Zakończyło się warszawskie referendum, którym najbardziej - to takie nasze kuriozum - pasjonowali się ci, którzy w nim nie uczestniczyli. Jak wyglądałyby wyniki, gdyby odbywało się tylko na Bemowie?
W 2010 r. na Hannę Gronkiewicz-Waltz głosowało na Bemowie 25.848 osób. Po odjęciu od liczby biorących wtedy udział w wyborach wyborców pani prezydent, wyborców kandydatów SLD (Wojciecha Olejniczaka) i PSL (Danuty Bodzek) pozostaje 12.888 osób, które wówczas zagłosowały przeciwko Hannie Gronkiewicz-Waltz i należy przypuszczać, że w hipotetycznym referendum w 2010 r. - przy apelu SLD i PSL o bojkot - opowiedziałyby się za jej odwołaniem.
Przez trzy lata zatem liczba przeciwników pani prezydent, ujawniających się przy urnach wyborczych, wzrosła o 7033 osoby, czyli o 55%. Należy przy tym pamiętać, że w 2010 r. wszystkie partie zabiegały o jak najwyższą frekwencję, podczas gdy w 2013 r. mieszkańcy Warszawy znaleźli się pod presją prezydenta RP, premiera, Lecha Wałęsy i pani Balcerkowej z "Alternatyw 4", zgodnie nawołujących do nieuczestniczenia w głosowaniu.
Kim byli uczestnicy referendum? Bez ryzyka błędu można przyjąć, że głosujący w obronie Hanny Gronkiewicz-Waltz to sympatycy PO niepodatni na antydemokratyczne apele o bojkot. Bardziej interesujące jest opisanie przeciwników pani prezydent. Wbrew jednobrzmiącej propagandzie PO i PiS, nie są to tylko wyborcy Prawa i Sprawiedliwości - tych jest zbyt mało. W 2010 r. na Czesława Bieleckiego, kandydata PiS, głosowało 8635 bemowian. Po odjęciu ich od przeciwników Hanny Gronkiewicz-Waltz głosujących w tegorocznym referendum, otrzymujemy liczbę 11.286 mieszkańców Bemowa, dla których propaganda proplatformowa, antypisowska i na odwrót nie miały większego znaczenia. Stanowią oni ponad 12% mieszkańców naszej dzielnicy. A przy frekwencji rzędu 50% to 25% wyborców.
Jest nas naprawdę dużo. Kto z Państwa chciałby realizować swoje pomysły dla dzielnicy poza partiami politycznymi, zapraszam do współpracy i proszę o kontakt mailowy. Działamy dalej.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)