Przesadzają dęby. Wycinka jest passé?
5 kwietnia 2019
Zamiast piły - dźwig. Zamiast komentarzy wściekłych ekologów - serduszka na Facebooku. Deweloperzy zauważyli profit.
Naprzeciwko wjazdów do Galerii Północnej, przy Kościeszów, właśnie rusza kolejna inwestycja mieszkaniowa. Na terenie należącym do dewelopera Moja Północna jeszcze 3 kwietnia rosło sześć dębów, kolidujących z przyszłą zabudową. Zamiast wycinać drzewa, inwestor zdecydował się porozumieć z białołęckim samorządem i przesadzić je na publiczny teren.
- Białołęka to jeden wielki plac budowy, dlatego robimy wszystko, aby zminimalizować koszty, jakie ponosi przyroda w związku z ekspansją budowlaną - mówi burmistrz Grzegorz Kuca. - Cieszy fakt, że kolejni inwestorzy zgadzają się na droższą opcję, czyli przesadzenie roślin zamiast ich usuwania.
Trzy drzewa zostały przesadzone w sąsiedztwo skrzyżowania Modlińskiej z Produkcyjną. Kolejne trzy - na nowy odcinek Talarowej, w rejon nowej Biedronki przy Światowida. Jak wyliczyli urzędnicy, obwody pni dębów to 54-85 cm.
Nowa moda
W lutym francuski deweloper Bouygues Immobilier przesadził 11 dębów, które kolidowały z budową bloków przy Marywilskiej. Drzewa przeniesiono w obrębie tej samej działki, na planowany skwer. Z kolei w sobotę 30 marca potężny dąb o obwodzie 204 cm rosnący w rejonie ulic Światowida i Myśliborskiej został przesadzony o kilkadziesiąt metrów, bo kolidował z wjazdem do budynku o nazwie Biały Dom, realizowanego przez Kompanię Domową. We wszystkich przypadkach za przesadzenie drzew i ich trzyletnią pielęgnację płacą deweloperzy.
(dg)