Przerwana impreza na Białołęce. Pijana 14-latka w szpitalu
10 września 2019
Gdy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej, raczej nie spodziewali się takiego widoku.
Grupa imprezowiczów, bawiąca się pod chmurką w sobotnią noc 7/8 września, najwyraźniej postanowiła przełamać stereotyp Białołęki jako cichej dzielnicy, w której straż miejska nie ma wielu okazji do interwencji. Gdy zbliżała się godzina 0:30, mieszkańcy postanowili wezwać pomoc.
- Jeden z patroli był w pobliżu - relacjonuje straż miejska. - Gdy funkcjonariusze pojawili się na podwórku, z daleka usłyszeli, jak młodzi ludzie przeklinając przekrzykują się wzajemnie. Od wszystkich czuć było alkohol, ale dwie osoby były tak pijane, że nie były w stanie samodzielnie chodzić.
Jedną z całkowicie nietrzeźwych była... 14-letnia dziewczyna. Strażnicy wezwali do niej pogotowie ratunkowe, które zabrało ją do szpitala. Jej dorosły znajomy został odwieziony do izby wytrzeźwień, zaś pozostałych imprezowiczów ukarano za zakłócanie porządku.
(esc)