Miała być rewolucja. Zieleń przegrała z reklamą
10 września 2019
Pomysł na obsadzoną kwiatami wiatę przed ratuszem upadł. Na drodze stanęła umowa z "liderem na polskim rynku reklamy zewnętrznej".
"Zielone przystanki" to nowa moda, która zawitała już m.in. do Krakowa, a wkrótce zagości we Wrocławiu i Białymstoku. Kolejne samorządy w Polsce decydują się na łączenie wiat dla pasażerów ze stelażami na zieleń, doniczkami i łąkami kwietnymi. Pierwszy taki przystanek w Warszawie mógł powstać na rogu Światowida i Modlińskiej.
Urzędnicy mówią "nie"
- Konstrukcja zabudowy miała stworzyć przestrzeń do nasadzenia roślin i kwiatów na ścianach bocznych i "plecach" wiaty oraz na dachu przystanku - wyjaśnia Dariusz Olszewski, pomysłodawca stworzenia zielonego przystanku przed urzędem dzielnicy. - Chciałem,by obsadzono ją roślinami jednorocznymi kwitnącymi, np. begoniami i pelargoniami oraz trawami i bylinami. W górnej części konstrukcji należało wykorzystać rośliny odporne na trudne warunki i niepotrzebujące dużej ilości wody.
Pomysł nie został dopuszczony do głosowania nad budżetem obywatelskim, ponieważ - jak czytamy w uzasadnieniu - "lokalizacja przystanku Białołęka-Ratusz 03 włączona jest do projektu "Przystanek Komunikacji Miejskiej" realizowanego na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego".
Wiata musi zostać
- Przedmiotowe lokalizacje, jak również zamontowane na nich wiaty, są przedmiotem "Umowy koncesji na budowę i eksploatację wiat przystankowych w Warszawie" z 18 grudnia 2013 roku, zawartej pomiędzy władzami Warszawy a konsorcjum AMS oraz Stroer Polska. Realizacja projektu naruszałaby gwarancję udzieloną przez wykonawcę na montaż oraz konstrukcję wiat obecnie ustawionych na wskazanych przystankach - piszą urzędnicy.
Innymi słowy: na przystanku przed ratuszem ma prawo stać tylko wiata z reklamami zamówionymi w firmie AMS, należącej do Grupy Agora. Mowa o wprowadzanym od kilku lat nowym modelu, często krytykowanym przez pasażerów. Biuro Polityki Mobilności i Transportu uznało także, że tak skomplikowanego projektu nie da się przeprowadzić w ciągu roku, więc nie spełnia on warunków budżetu obywatelskiego.
A w Krakowie...
W stolicy Małopolski pierwsze zielone przystanki już istnieją. Co ciekawe, powstały one dzięki umowie z... liderem na polskim rynku reklamy zewnętrznej, czyli właśnie firmą AMS.
- Na czterech krakowskich przystankach pojawiły się ekologiczne moduły, których głównym motywem są żywe rośliny tworzące naturalną ochronę antysmogową - podano na stronie AMS w kwietniu ubiegłego roku. - Pilotażowy projekt pod nazwą "Zielone przystanki" realizowany jest w ramach trójstronnego porozumienia zawartego pomiędzy Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu, Zarządem Zieleni Miejskiej oraz AMS, pomysłodawcą rozwiązań.
(dg)