Progi spowolnią kierowców. To "czarny punkt" dla rowerzystów
6 października 2020
W grudniu miną cztery lata od "ostatecznego" terminu przebudowy bardzo niebezpiecznego przejazdu rowerowego.
Przejazd rowerowy przez Świderską, obok nasypu mostu Skłodowskiej-Curie, to miejsce, w którym w każdej chwili może dojść do groźnego wypadku. Powód jest oczywisty: zjeżdżający z góry rowerzyści są całkowicie niewidoczni dla kierowców przejeżdżających pod estakadą. Problem jest znany od dnia otwarcia mostu, ale zmian nie wprowadzono do dziś. Rowerzyści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, zgłaszając projekt do budżetu obywatelskiego i wszystko wskazuje na to, że udało im się przyspieszyć prace. Przebudowa niebezpiecznego przejazdu przez Świderską to jeden z elementów wartego 4,36 mln zł projektu budowy zaległych odcinków dróg rowerowych. Propozycja przyznania drogowcom takiego "worka z pieniędzmi" zdobyła w całym mieście ponad 15 tysięcy głosów.
Będzie bezpieczniej
- Projekt zakłada m.in. oznakowanie ostrzegawcze dla rowerzystów i kierowców, progi zwalniające na jezdni po północnej stronie przejazdu i przeniesienie przystanku autobusowego pod wiadukt - pisze pomysłodawca Robert Buciak. - Takie zmiany pozwolą poprawić bezpieczeństwo rowerzystów, pieszych i kierowców w tym miejscu.
Przesunięcie przystanku autobusowego zapewni pasażerom autobusów znacznie wygodniejszą przesiadkę do tramwajów - żeby dostać się do "dwójki" lub "siedemnastki", będą musieli tylko wejść po schodach. W ramach innego projektu, wybranego przez mieszkańców głosujących nad budżetem obywatelskim, powstanie także łącznik rowerowy między mostem a Porajów. Dzięki 250-metrowemu odcinkowi drogi rowerzyści jadący z Młocin na Świderską nie będą już musieli dwukrotnie przejeżdżać przez jezdnię.
Warto przypomnieć, że ZDM miał zająć się sprawą już w 2016 roku. Zgłoszony przez Jana Poczobuta projekt przebudowy niebezpiecznego miejsca zdobył w głosowaniu prawie 1700 głosów, ale drogowcy mieli ogromne problemy z przygotowaniem projektu.
(dg)