Prima aprilis! Do UKSW dojedziesz kolejką linową
1 kwietnia 2015
Nie będzie wagoników do Ząbek, ani z Bielan na Białołękę. Wygląda natomiast na to, że rozwiązano wreszcie kwestię dojazdu studentów do Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W przyszłym roku ZTM planuje przetarg w trybie "projektuj i buduj", który wyłoni wykonawcę kolejki linowej z Młocin na Dewajtis.
- Poszliśmy za przykładem Śląska, gdzie jeszcze do niedawna istniała największa w Europie nizinna kolejka górska "Elka", zlikwidowana w 2007 roku i uruchomiona na krótszej trasie w 2013 - mówi Magdalena Potocka, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego. - To rozwiązanie wydaje się najlepsze: na Młocinach, w pobliżu zajezdni tramwajowej stanie pierwsza stacja kolejki, natomiast druga będzie niedaleko budynków uczelni.
W linii prostej ta trasa ma około 1,5 kilometra. Inwestycja wymagałaby ustawienia dwóch stacji końcowych i około siedmiu słupów nośnych, na których zawisłyby liny transportujące wagoniki (około dwudziestu, każdy mogący pomieścić dziesięć osób). Budowa linii mogłaby ruszyć w przyszłym roku, korzystać z niej można by na święta 2016. - Są tylko dwie kwestie problematyczne - mówi Potocka. - Pierwsza to pozwolenia z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która może chcieć zmienić przebieg trasy ze względów ekologicznych. Druga - finanse. Szacunkowy koszt budowy to około 24 mln zł.
Stołeczny ratusz wstępnie zgodził się, by kwoty pozyskane z przyszłorocznej podwyżki cen biletów (ma wejść w życie 1 kwietnia 2016 - przyp. red.) były przeznaczone w znaczącej części na tę właśnie inwestycję.
Choć do tej pory kolejki linowe kojarzyć się mogły głównie z terenami górskimi, to taki napowietrzny transport w wielu miastach Europy nie jest niczym dziwnym. Takie rozwiązanie było już rozpatrywane między Warszawą a Ząbkami, a także przez Wisłę z Bielan na Białołękę. Wygląda na to, że uda się na Bielanach.
(wt)
Rozwiązanie byłoby rewolucyjne, ale - dla niektórych niestety - jest tylko żartem na prima aprilis. Podobnie jak informacja o przyszłorocznej podwyżce cen biletów na komunikację. Po reakcjach na tekst możemy jednak przypuszczać, że znaleźli się tacy, którzy w tę wiadomość uwierzyli...