Prąd w Płudach wyłączyły... latarnie
4 lutego 2011
Planowane wyłączenia prądu w połowie grudnia doprowadzały do szału mieszkańców okolicy ul. Fletniowej. Ludzie obwiniali RWE, tymczasem winowajcą okazali się urzędnicy dzielnicowego ratusza, którzy zlecili remont oświetlenia ulicy. - Nie mieliśmy wyjścia, przepraszamy - mówią.
- Dlaczego RWE zrobiło to w czasie największych mrozów? - pytają wzburzeni mieszkańcy Fletniowej i zapowiadają, że jeśli taka sytuacja się powtórzy, wy-stąpią przeciwko firmie do sądu z pozwem zbiorowym.
Okazało się, że RWE wyłączyło prąd, bo urząd dzielnicy zlecił remont oświet-lenia ulicy. - Nie posiadamy i nie eksploatujemy oświetlenia ulicznego, ale często sieć oświetleniowa jest podwieszona na naszych słupach linii napowietrznych nis-kiego napięcia - wyjaśnia Monika Żychlińska z biura prasowego firmy.
- Dlaczego dzielnica nie poczekała z remontem do wiosny? - pytają oburzeni postępowaniem urzędników mieszkańcy Płud.
Dzielnica bije się w pierś
Remont oświetlenia przy ul. Fletniowej został zaplanowany w ubiegłym roku i gdy-byśmy go nie skończyli w grudniu, pieniądze na ten cel po prostu by przepadły, a mieszkańcy prawdopodobnie musieliby poczekać na te prace kilka lat - wyjaśnia Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu dzielnicy.Wszystko przez przepisy, które nakazują dzielnicom zwrot do centralnego bud-żetu miasta kwot, których nie wydały w danym roku. Nieoficjalnie sami urzędnicy przyznają, że te przepisy są złe i w niejednej sprawie pokrzyżowały plany, a w tym konkretnym przypadku widać, że mieszkańcom przyniosły szkodę. Jak do tego doszło? Zdaniem urzędników zawiniła biurokracja. Mieszkańcy zaś uważają, że urzędnicy powinni z większą starannością przewidywać możliwe scenariusze.
- W pierwszej połowie roku przygotowaliśmy dokumentację potrzebną do prze-prowadzenia remontu oświetlenia, a jesienią planowaliśmy prace. Niestety wyko-nawca wycenił roboty na większą sumę niż mieliśmy zarezerwowaną w budżecie, a znalezienie dodatkowych pieniędzy i procedury związane z ich przeniesieniem po-między budżetowymi paragrafami opóźniły podpisanie umowy i czas realizacji - kontynuuje Bernadeta Włoch-Nagórny. - Przepraszamy mieszkańców za trudności, jakie mieli z powodu braku prądu. Niestety prace wymagające wyłączenia zasilania można było przeprowadzić dopiero w grudniu - dodaje rzeczniczka.
Marzena Zemlich