Pomazali ekran akustyczny. Grozi za to więzienie
29 marca 2022
W niedzielę po południu dwaj młodzi mężczyźni bazgrali sprejem po ekranie dźwiękochłonnym na terenie Choszczówki. Zostali zauważeni przez mieszkańców, którzy powiadomili strażników miejskich.
Kwadrans przed godziną 16:00 funkcjonariusze z Białołęki otrzymali zgłoszenie o dwóch młodych mężczyznach malujących farbami w spreju po ekranie chroniącym mieszkańców Myśliwskiej przed hałasem dochodzącym z wiaduktu ul. Jeżowskiego. Strażnicy zastali na miejscu mężczyzn w wieku 19 i 21 lat. Obok nich stały puszki z farbami. Obaj przyznali się do wykonania graffiti. Strażnicy wezwali patrol policji, któremu przekazali ujętych sprawców dewastacji.
Przestępstwo czy wykroczenie?
Wykonanie graffiti bez zgody właściciela jest wandalizmem, ale czy można nazwać to przestępstwem? Okazuje się, że tak. Wszystko zależeć będzie od wartości szkody. Jeżeli nie przekracza ona 500 zł, mamy do czynienia jedynie z wykroczeniem. Według art. 124 KW za umyślne niszczenie, uszkadzanie lub czynienie cudzej rzeczy niezdatną do użytku grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Jest to wykroczenie ścigane na wniosek pokrzywdzonego. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Gorzej jeśli organa ścigania orzekną, że mają do czynienia z przestępstwem. A przy dzisiejszych cenach jest mało prawdopodobne, by szkoda nie przekroczyła 500 zł. Wówczas działa tu art. 288 kk mówiący o karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Ściganie przestępstwa również i w tym przypadku następuje na wniosek pokrzywdzonego.
(jr)